"Szeroka sieć osobistych znajomości" i związki z Polską. Szef japońskiej dyplomacji idzie na ratunek


Premier Japonii Shinzo Abe dokonał w czwartek od dawna zapowiadaną rekonstrukcję swojego rządu, mianując między innymi nowych ministrów spraw zagranicznych oraz obrony. Zmiany mają pomóc mu w odzyskaniu poparcia społecznego i dać szansę na przedłużenie mandatu w 2018 roku.

Na stanowiskach utrzymało się 13 ministrów, podczas gdy sześć resortów ma nowych szefów. Większość z nich w przeszłości pełniła już w funkcje ministerialne.

W resortach odpowiedzialnych za gospodarkę nie nastąpiły zmiany, natomiast wakat na stanowisku ministra obrony po zeszłotygodniowej dymisji Tomomi Inady premier obsadził Itsunori Onoderą, który kierował już tym resortem w latach 2012-2014.

Tekę zachował dotychczasowy wicepremier i minister finansów Taro Aso, podobnie jak szef kancelarii premiera Yoshihide Suga.

Szef MSZ zna Polskę

Stanowisko szefa MSZ objął Taro Kono, syn byłego ministra spraw zagranicznych. Niektórzy eksperci spodziewają się, że skupi się on na kwestiach bezpieczeństwa w Azji Wschodniej w obliczu zagrożenia ze strony Korei Północnej oraz chińskiego militaryzmu.

Drugim najpoważniejszym wyzwaniem Kono będą relacje z USA za administracji Donalda Trumpa. "W obecnej sytuacji niepewności i zamieszania w Waszyngtonie, głęboka i szeroka sieć osobistych znajomości Kono będzie bardzo ważna", ocenił dla Reutera Jesper Koll z funduszu WisdomTree Japan.

Kono również dobrze zna Polskę, jest związany z warszawską Szkołą Główną Handlową, kontaktował się także w latach 80. z Lechem Wałęsą.

Ojciec nowego szefa dyplomacji Yohei Kono przeszedł do historii współczesnej Japonii jako autor jedynego oficjalnego oświadczenia japońskiego rządu w sprawie tzw. kobiet do towarzystwa, głównie Koreanek i Chinek wykorzystywanych seksualnie podczas wojny przez cesarską armię. Kono w swoim wystąpieniu w 1993 roku przyznał, że japońskie siły były zaangażowane w ten proceder.

Walka o trzecią kadencję

Ministerstwo handlu pozostaje bez zmian pod kierownictwem Hiroshige Seko.

Dotychczasowy minister spraw zagranicznych, także pełniący obowiązki szefa resortu obrony po dymisji Inady, Fumio Kishida objął stanowisko szefa ds. strategii politycznej w strukturze rządzącej Partii Liberalno-Demokratycznej.

Pomimo zapowiedzi premiera Abego o zwiększaniu roli kobiet w polityce i życiu zawodowym liczba pań na stanowiskach ministerialnych spadła z trzech do dwóch.

Przetasowania w rządzie maja pomóc Shinzo Abe odzyskać poparcie Japończyków. Do niedawna spodziewano się, że Abe, obiecujący rodakom ożywienie pogrążonej w stagnacji gospodarki i wzmocnienie obrony, może być pewny wybrania w 2018 roku na trzecią kadencję jako szefa rządzącej Partii Liberalno-Demokratycznej (LDP). Przybliżyłoby go to do zostania najdłużej urzędującym premierem Japonii.

Jednak według ostatnich sondaży poparcie dla niego spadło poniżej 30 procent i jest najniższe odkąd w grudniu 2012 roku objął urząd premiera. W związku z tym Fumio Kishida zapowiedział już powrót rządu do podstaw swojego programu.

Autor: mm/adso / Źródło: PAP, Reuters, tvn24.pl