Ławrow oskarża USA o bierność. "Terrorystów należy dobijać"

Gry wojenne
Gry wojenne
tvn24
Rosjanie wspierają w Syrii wojsko lojalne wobec Baszara el-Asada (materiał "Czarno na białym" z 26 października)tvn24

Szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow powiedział na spotkaniu z szefami dyplomacji Syrii i Iranu, że kraje te są gotowe do przeciwstawiania się terroryzmowi w Syrii. Ocenił też, że Syrii potrzebny jest program w rodzaju planu Marshalla.

- Potwierdziliśmy gotowość, by poprzez wspólne wysiłki robić wszystko, co możliwe w celu przeciwstawiania się terroryzmowi w Syrii - powiedział Ławrow po spotkaniu w piątek.

Jak dodał, strony zarysowały "wykaz działań, które konieczne są w najbliższej perspektywie, przede wszystkim na płaszczyźnie walki z terrorystami z Państwa Islamskiego i Frontu al-Nusra (obecnie Dżabat Fatah al-Szam - red.)". Ławrow po raz kolejny oskarżył USA o brak działań w celu oddzielenia w Syrii umiarkowanych bojowników od ugrupowań terrorystycznych. Oświadczył, że wygląda na to, iż wszystkie apele o przerwanie ognia "oznaczają tylko dążenie do zyskania na czasie i dania wytchnienia ekstremistom".

- Terrorystów należy dobijać. A jeśli nasi zachodni partnerzy tylko słownie zajmują się walką z terroryzmem, to my jesteśmy mimo wszystko pełni determinacji, by sprawę doprowadzić do końca w praktyce - oświadczył szef MSZ.

Co po odbiciu Mosulu?

Ławrow ocenił, że operacja mająca na celu wyzwolenie irackiego Mosulu, opanowanego przez tzw. Państwo Islamskie (IS), może znacząco wpłynąć na układ sił w regionie Bliskiego Wschodu.

- Wspominaliśmy już o takim zagrożeniu, jak wyjście terrorystów z Mosulu do innych miejsc, w tym do Syrii - powiedział. Dodał, że według ocen ONZ liczba cywilów, którzy mogą zacząć uciekać z Mosulu, potencjalnie sięgnie setek tysięcy, a nawet miliona. Ze swej strony szef MSZ Syrii Walid el-Mualim powiedział, że dowodzona przez USA koalicja zachęca bojowników IS do tego, by przeszli z Iraku do Syrii, do miasta Ar-Rakka, będącego bastionem IS w tym kraju.

Winni "zewnętrzni gracze"

Ławrow wskazał na potrzebę pomocy humanitarnej dla mieszkańców Syrii. Jednocześnie zarzucił niewymienionym z nazwy "zewnętrznym graczom", że wykorzystują nieszczęścia narodu syryjskiego w sferze humanitarnej "w celu reklamowania się i osiągnięcia własnych celów", w tym finansowych.

Powiedział także, że wzywa przedstawicieli ONZ, "by nie ulegali rozpętywanej obecnie histerycznej kampanii kłamstw dotyczącej tego, co dzieje się w Aleppo w wymiarze humanitarnym".

Szef MSZ określił jako "sfabrykowane" oskarżenia wobec Rosji o dokonanie niedawnego nalotu na szkoły w Has, w kontrolowanej przez rebeliantów syryjskiej prowincji Idlib. Ocenił też, że odpowiedzialność za pogorszenie sytuacji gospodarczej i społecznej w Syrii ponoszą nie tylko terroryści, ale i "kraje, które stosują bezprawne jednostronne sankcje gospodarcze wobec Syrii". Według niego sankcje te uderzają "przede wszystkim w prostych ludzi".

"Plan Marshalla" dla Syrii

Ławrow powiedział, że potrzebny jest współczesny "plan Marshalla" w celu odbudowania Syrii.

Dzień wcześniej o potrzebie "swego rodzaju planu Marshalla" na Bliskim Wschodzie mówił prezydent Rosji Władimir Putin. Według jego słów powinien być to "długoterminowy i całościowy program" i jest on niezbędny ze względu na skalę zniszczeń w regionie.

Autor: kg/adso / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: