"Możemy być świadkami głodu na masową skalę". Susza w Korei Północnej


Mieszkańcom Korei Północnej grozi katastrofa humanitarna - ostrzega ONZ. Lokalne północnokoreańskie media informują o „najgorszej suszy od stu lat”, co eksperci interpretują jako zapowiedź wezwania o udzielenie międzynarodowej pomocy.

O bardzo trudnej sytuacji w Korei Północnej poinformował Wysoki Komisarz ONZ ds. Praw Człowieka, książę Zeid Ra’ad Zeid Al-Hussein. Ostrzegł, że mieszkańcom tego państwa ponownie „grozi katastrofa humanitarna”.

- Wzywamy społeczność międzynarodową do wsparcia Korei Północnej i udzielenia jej pomocy, ponieważ grozi jej bardzo poważna klęska głodu - zaapelował w rozmowie z CNN.

Reżim otwarcie o suszy

Jak zauważa CNN, północnokoreańskie media, które zwykle informują jedynie o sukcesach, tym razem otwarcie mówią o „najgorszej suszy od stu lat”.

- Decyzja reżimu, by informować o suszy w krajowych mediach, jest niezwykła - ocenił Andrei Lankov, profesor z południowokoreańskiego Kookmin University. - To sygnał wysłany zarówno do wewnątrz kraju, jak i do społeczności międzynarodowej, że w drugiej połowie tego roku stanie się coś złego.

- Prawdopodobnie Pjongjang będzie wzywał o udzielenie mu zagranicznej pomocy - dodał.

Zastępca szefa Światowego Programu Żywnościowego na Azję, agendy ONZ zajmującej się walką z głodem, informował o przerwach w pracy północnokoreańskich hydroelektrowni, a także niskim poziomie wody w rzekach i zbiornikach wodnych w tym kraju.

- Władze w Pjongjangu powiedziały, że wyschło około 40 procent zasadzonego ryżu, brzmi to bardzo poważnie - podkreślił John Aylieff.

"Głód na masową skalę"

Wysoki Komisarz ONZ ostrzegł, że „możemy być świadkami głodu na masową skalę, jeśli w najbliższych tygodniach i miesiącach nie ruszy wielka akcja pomocowa” w Korei Północnej.

Mimo poważnej sytuacji ONZ nie spodziewa się, by skala klęski głodu była równie poważna jak ta w latach 90., która spowodowała śmierć pół miliona ludzi. Do poprawy ogólnej wysokości zbiorów i poprawy sytuacji żywnościowej przyczyniły się bowiem reformy z ostatnich dwóch lat, w ramach których rolnikom przestano zostawiać z góry określoną ilość zbiorów, zostawiając im w zamian 30 procent tego, co wyprodukują.

W efekcie zaczęli pracować znacznie efektywniej, korzystając ze zwiększenia wydajności swojej pracy.

Pekin i Seul już oferują pomoc

Propozycje pomocy napłynęły już z Chin, jedynego państwa regionu utrzymującego bliższe relacje z Koreą Północną, a także z Korei Południowej, pozostającej formalnie w stanie wojny z sąsiadem z północy.

Seul podkreślił przy tym, że oba państwa koreańskie cierpią z powodu suszy i powinno je to skłonić do podjęcia współpracy.

Autor: mm//plw / Źródło: CNN, tvn24.pl