Strzały w salonie fryzjerskim w Niemczech

Na miejscu pojawiła się niemiecka policja Shutterstock

Jedna osoba nie żyje, a druga została ciężko ranna w wyniku strzelaniny, do jakiej doszło w salonie fryzjerskim w mieście Dueren w zachodniej części kraju - informują niemieckie media.

Zgodnie ze wstępnymi ustaleniami napastnik wbiegł do salonu fryzjerskiego w mieście Dueren w Nadrenii-Północnej Westfalii, szukając przebywającej tam kobiety. Potem, jak podają niemieckie media, miały paść strzały.

Na miejscu pojawiła się specjalna jednostka policji. Gdy funkcjonariusze zdecydowali się wejść do salonu, znaleźli ciało mężczyzny i ranną kobietę. "Koelnische Rundschau" podaje, że zwłoki należą do napastnika. Kobieta otrzymała pomoc lekarską.

Początkowo informowano, że napastnik może mieć zakładnika lub zakładników. Nie stawiał jednak żadnych żądań. Jak spekulują niemieckie media, atak mógł mieć podłoże obyczajowe.

Dueren liczy ok. 90 tys. mieszkańców. Znajduje się w połowie drogi pomiędzy Kolonią a Akwizgranem.

Seria incydentów

Niemieckie służby bardzo poważnie traktują wszelkie tego typu doniesienia. W ostatnich miesiącach w Niemczech doszło do kilku incydentów, z których cześć miała podłoże terrorystyczne. W pociągu pod Wuerzburgiem młody Afgańczyk zaatakował siekierą i nożem pasażerów, raniąc pięć osób. W Ansbach Syryjczyk wysadził się w powietrze, raniąc 15 osób. W Monachium 18-letni uczeń z niemieckim i irańskim paszportem zastrzelił dziewięć osób w galerii handlowej.

Autor: kg/kk / Źródło: Reuters, Focus

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock