"Siedem prostych kroków, jak odeprzeć Rosjan"

W niedzielę do starć doszło m.in. w Krematorsku i Słowiańsku
W niedzielę do starć doszło m.in. w Krematorsku i Słowiańsku
Reuters
Zdaniem adm. Stavridisa, USA i NATO powinny pomóc w rozprawie z separatystamiReuters

"USA i sojusznicy z NATO powinny zapewnić Ukrainie wsparcie w stłumieniu powstania, zwłaszcza że rosyjska pomoc dla brutalnych separatystów jest oczywista" - pisze w magazynie "Foreign Policy" adm. James Stavridis, były naczelny dowódca sił NATO w Europie. Amerykanin przedstawia siedem sposobów, jak pomóc w stłumieniu ruchów separatystycznych na wschodniej Ukrainie.

1. Podkopać działania separatystów za pomocą wszelkich dostępnych środków Jak wyjaśnia Stavridis, oznacza to silną kampanię informacyjną, która w sposób jasny i zdecydowany pokaże, że zjednoczona Ukraina jest domem dla wszystkich Ukraińców, bez względu na to, jakim językiem mówią. Przesłanie powinno być jak najbardziej szczere i spójne, tak, by mogło przekonać również etnicznych Rosjan. Ważną jego częścią - zdaniem Stavridisa - powinno być podkreślenie, że najlepsza dla przyszłości kraju nie jest polityka prorosyjska, ani też pronatowska, a proukraińska. "Może to być silną bronią w podkopywaniu przesłania buntowników, pełnego nienawiści, separatyzmu i idei podporządkowania się dominacji Rosji" 2. Zapewnić Ukrainie przyszłość gospodarczą Stavridis dowodzi, że Zachód musi zaproponować Ukrainie zdrowe gospodarcze impulsy do działania. Wymienia tutaj pomoc ze strony MFW, UE i USA. "Separatyzm bywa przedstawiany przez liderów buntu jako alternatywa dla 'opcji zatrudnienia'. Na szczęście większość młodych ludzi wciąż prędzej wybierze posiadanie pracy i naukę niż podkładanie bomb pod samochody. Kluczowe zatem jest, by do Kijowa popłynęły środki, które pozwolą zaoferować tego typu bodźce" - argumentuje Stavridis. 3. Bronić obywateli Ukrainy przed separatystami Stavridis wyjaśnia, że oznacza to silną obecność milicji i wojska tam, gdzie jest to wymagane, kontrolowanie przemocy w czasie demonstracji, odbieranie rządowych budynków z użyciem minimalnej siły, zapewnienie nieprzerwanego i sprawnego funkcjonowania usług sektora publicznego 4. Uzyskać kontrolę nad granicami Stavridis podkreśla, że jest to kluczowe, żeby zwalczyć bunty. Jak podkreśla, zadanie to nie będzie łatwe, "biorąc pod uwagę możliwości Rosji i pozycję geograficzną, zwłaszcza teraz po aneksji Krymu". Dodaje, że siły Zachodu powinny zapewnić Ukrainie m.in. pomoc wywiadowczą, środki niezbędne do inwigilacji, dostęp do informacji, logistykę i podstawowy sprzęt.

5. Bronić przed cyberatakami Stavridis argumentuje, że w XXI w. ważnym elementem konfliktu musi być zrozumienie planów i strategii przeciwnika w tym zakresie i próba powstrzymania go. Jak dodaje, ze strony Zachodu ważna jest tutaj tradycyjna pomoc technologiczna w tym zakresie, jednak trzeba mieć na uwadze fakt, że największa część aktywności będzie miała miejsce w przestrzeni wirtualnej. "Ukraina znajduje się pod ciągłym atakiem ze strony Rosji i potrzebuje pomocy i ochrony, aby skutecznie zwalczać cyperprzemoc" - dowodzi Stavridis.

[object Object]
Jacek Czaputowicz o szczycie czwórki normandzkiej w Paryżutvn24
wideo 2/23

6. Zapewnić legitymację rządowi w Kijowie Majowe wybory będą kluczowe, aby uciąć narrację buntowników o "nielegalnym puczu", który siłą przejął stolicę - przekonuje Stavridis. 7. Zapewnić zdolności wojskowe do walki z separatystami "Rosja zapewnia - i wciąż będzie to robić - środki wywiadowcze, broń i amunicję, a także prawdopodobnie wojska, aby koordynować działania buntowników mające na celu destabilizację sytuacji i odebranie legitymacji władzy w Kijowie". Jak dodaje autor, naciski jeszcze wzrosną po nadchodzących wyborach. Zachód powinien w tej sytuacji rozważyć wsparcie wojskowe (bez wkraczania na terytorium Ukrainy), które może być łatwo zagwarantowane przez NATO.

Autor: kg//gak / Źródło: Foreign Policy

Tagi:
Raporty: