Separatyści proklamowali państwo będące "następcą prawnym Ukrainy"

[object Object]
Konflikt zbrojny separatystów z armią ukraińską trwa od 2014 roku. Nagranie: ostrzelana szkoła w obwodzie donieckimfacebook.com/Vyacheslav.Abroskin/
wideo 2/24

Prorosyjscy separatyście ze wschodniej Ukrainy oświadczyli, że proklamują nowe państwo - Małorosję. W ich zamyśle ma ono obejmować nie tylko tereny przez nich kontrolowane, ale także resztę Ukrainy. Władze w Kijowie odpowiedziały, że Ukraina odzyska suwerenność Krymu i Donbasu, niezależnie od jakichkolwiek oświadczeń ze strony rebeliantów.

"My, przedstawiciele dawnych regionów Ukrainy, informujemy o powołaniu nowego państwa, które jest następcą prawnym Ukrainy. Uzgodniliśmy, że nowe państwo będzie się nazywało Małorosja, gdyż nazwa Ukraina sama się zdyskredytowała" - napisano w akcie założycielskim.

Ługańsk się dystansuje

Przywódca separatystycznej Donieckiej Republiki Ludowej Ołeksandr Zacharczenko zapowiedział we wtorek, że separatyści z Doniecka i Ługańska, a także przedstawiciele innych ukraińskich regionów, z wyłączeniem Krymu, utworzą nowe federacyjne państwo, które będzie mieć na celu położenie kresu wojnie domowej i uniknięcie nowych ofiar.

Według aktu założycielskiego, stolicą nowego państwa miałby być okupowany przez separatystów Donieck, a Kijów ma zachować status centrum historyczno-kulturalnego.

Zacharczenko zapowiedział, że jest opracowywana konstytucja nowego państwa, która zostanie poddana pod referendum. Oznajmił też, że niezbędne będzie wprowadzenie stanu wyjątkowego na trzy lata.

Od deklaracji o utworzeniu nowego państwa zdystansowały się władze samozwańczej Ługańskiej Republiki Ludowej. Przewodniczący jej rady narodowej Wołodymyr Degtiarenko zdementował informacje o udziale przedstawicieli Ługańska w jego tworzeniu. - Nie byliśmy nawet świadomi zamiaru przeprowadzenie tego przedsięwzięcia - oznajmił.

Reakcja Kijowa

W odpowiedzi na zapowiedź Ołeksandra Zacharczenki prezydent Ukrainy Petro Poroszenko powiedział, że niezależnie od jakichkolwiek oświadczeń ze strony prorosyjskich rebeliantów, Ukraina odzyska suwerenność Krymu i Donbasu.

- Od początku agresji wojskowej przeciwko mojemu narodowi celem Rosji był podział Ukrainy na części. Projekt Noworosji obejmował dziewięć regionów Ukrainy. Projekt ten całkowicie runął - powiedział Poroszenko, cytowany przez internetową gazetę "Ukraińska Prawda".

Dodał, że przywódcy separatystów w Donbasie są "marionetkami, rozpowszechniającymi informacje otrzymane z Rosji".

Przedstawiciel Ukrainy w trójstronnej grupie kontaktowej do spraw Donbasu, były premier Jewhen Marczuk stwierdził, że oświadczenie Ołeksandra Zacharczenki o utworzeniu Małorosji może sparaliżować negocjacje w sprawie uregulowania konfliktu na wschodzie Ukrainy. - Ta deklaracja może całkowicie zablokować proces negocjacyjny - powiedział Marczuk. - Została ona (deklaracja - red.) złożona przed jutrzejszym posiedzeniem w Mińsku i może tak być, że nie będzie na nim o czym rozmawiać - dodał.

Z kolei generał Wiktor Mużenko, szef sztabu generalnego ukraińskich sił zbrojnych, napisał we wtorek na Facebooku: "Chore fantazje rosyjskich marionetek zawsze znikają jak złudzenie". Dodał, że "naród ukraiński pogrzebał 'noworo$$ję', pochowa i 'małoro$$ję'" (pisownia oryginalna).

Ustawa o reintegracji Donbasu

Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) Ukrainy Ołeksandr Turczynow powiedział natomiast, że deklaracja Zacharczenki stanowi kolejny argument na rzecz przyjęcia przez Ukrainę ustawy o tak zwanej reintegracji Donbasu. Dodał, że deklaracja świadczy o "agresywnych planach (Władimira - red.) Putina i jego niechęci do pokojowego rozwiązania tej sytuacji". Ukraińskie władze pracują nad projektem ustawy, która ma zmienić sposoby obrony przed rosyjską agresją oraz podejście do reintegracji zajętych przez separatystów prorosyjskich obszarów Donbasu na wschodzie kraju.

Dokument ten ma być ściśle związany z mińskimi porozumieniami na rzecz uregulowania konfliktu na wschodzie Ukrainy, a wśród jego zapisów znajdzie się punkt, dający prezydentowi prawo wprowadzania stanu wojennego nie na całym terytorium, a jedynie w części kraju.

Kreml nie uznał

Wspierani przez Moskwę separatyści, którzy od kwietnia 2014 roku kontrolują części regionu ługańskiego i donieckiego, początkowo chcieli proklamować państwo o nazwie Noworosja na dużych obszarach położonych na południu i wschodzie Ukrainy. Kilkakrotnie ogłaszali w tym celu przyłączenie się do Rosji, na wzór Krymu, anektowanego przez Rosję w lutym 2014 roku.

Dotychczas jednak Kreml odmawiał uznania tej decyzji.

Autor: tas/adso / Źródło: PAP, Ukraińska Prawda

Źródło zdjęcia głównego: dnr-online.ru

Tagi:
Raporty: