Samolot z turystami rozbił się na Alasce, nikt nie przeżył


Niewielki samolot odbywający lot widokowy z ośmioma turystami na pokładzie rozbił się w czwartek w trudno dostępnym rejonie Alaski. Nikt nie przeżył katastrofy - poinformowała firma, do której należała maszyna.

W wypadku w sumie zginęło dziewięć osób. Niewielki turbośmigłowy hydroplan DeHavilland DHC-3 Otter rozbił się o granitową skałę nad jeziorem Ella, na południowym-wschodzie Alaski, niedaleko miasta Ketchikan.

243 m nad taflą jeziora

Do wydarzenia doszło na wysokości 243 metrów nad poziomem jeziora.

Turyści, którzy znajdowali się na pokładzie samolotu, odbywali rejs wycieczkowcem "Westerdam" oczekującym na nich w porcie w Ketchikan.

Loty widokowe nad wyjątkowo malowniczym rezerwatem Misty Fjord National Monument organizuje miejscowa firma Promech Air.

Autor: pk,mm//plw / Źródło: PAP, Reuters