Saakaszwili w Polsce. Prokuratura zwraca się do polskich "kompetentnych organów"


Nie wiadomo, czy może chodzić o prośbę o zatrzymanie, czy może o ekstradycję byłego prezydenta Gruzji. Wiadomo, że gruzińska prokuratura generalna poinformowała, że zwróciła się do "kompetentnych organów" w Polsce w związku z wizytą Micheila Saakaszwilego.

W oświadczeniu prokuratury cytowanym przez portal Echo Kawkaza w piątek wieczorem poinformowała ona, że do polskich "kompetentnych organów" zwróciła się "na podstawie informacji rozpowszechnionych przez media" i że "rozpoczęto wszystkie odpowiednie przewidziane prawem procedury".

Przedstawiciel prokuratury Giorgi Grdzeliszwili nie wyjaśnił, czy chodzi o prośbę o zatrzymanie, czy może o ekstradycję byłego prezydenta - relacjonuje z kolei dziennik "Moskowskij Komsomolec".

31 lipca minister sprawiedliwości Gruzji Tea Cukuliani mówiła, że wobec Saakaszwilego w jego ojczyźnie wszczęto cztery sprawy karne i Gruzja będzie żądała wydania go od krajów, w których się on zatrzyma. Minister wspomniała w tym kontekście o USA i o możliwych "konsultacjach prawnych", w tym związanych z ekstradycją.

Ucieczka z Gruzji

Na Saakaszwilim, jednym z przywódców "rewolucji róż" i trzecim prezydencie Gruzji ciążą zarzuty między innymi dotyczące stłumienia protestów w Tbilisi w 2007 roku i przekroczenia pełnomocnictw. Polityk, który opuścił Gruzję w 2013 roku, odpiera te zarzuty jako motywowane politycznie.

Saakaszwili po złożeniu prezydentury w Gruzji, aby uniknąć procesów sądowych za nadużycia władzy, wyjechał z kraju najpierw do USA, a potem na Ukrainę, gdzie włączył się do tamtejszej polityki. W maju 2015 roku otrzymał ukraiński paszport i w tym samym czasie został gubernatorem obwodu odeskiego.

Jednak stosunki między ukraińskim prezydentem Petro Poroszenką a Saakaszwilim pogorszyły się, gdy były prezydent Gruzji złożył urząd gubernatora, oskarżając prezydenta Ukrainy o popieranie klanów korupcyjnych. Pod koniec lipca Saakaszwili został przez Poroszenkę pozbawiony ukraińskiego obywatelstwa - jedynego, jakie posiadał.

Autor: tmw//now / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock