"Rząd wywołuje panikę". Zalecił Niemcom robić zapasy, wybuchła burza


Rząd Niemiec zapewnił w poniedziałek, że nowy program obrony cywilnej, w którym jest mowa o gromadzeniu zapasów na wypadek kryzysu, nie jest reakcją na konkretne zagrożenie lecz elementem długofalowej polityki. - Nie chcemy wywoływać paniki - zapewnia MSW.

Niedzielne wydanie "Frankfurter Allgemeine Zeitung" ujawniło plany rządu, który w najbliższą środę ma przyjąć nowy program obrony cywilnej.

Projekt dokumentu zawiera między innymi apel skierowany do obywateli, aby zrobili zapasy żywności i wody pitnej pozwalające im przetrwać przez 10 dni w przypadku załamania systemu zaopatrzenia spowodowanego kryzysem.

Rząd wywołuje panikę?

Część mediów oraz politycy partii opozycyjnych - Lewicy i Zielonych zarzuciły rządowi wywoływanie paniki wśród obywateli i namawianie do "chomikowania" towarów jak w czasach zimnej wojny.

Rzecznik MSW Johannes Dimroth powiedział dziennikarzom w Berlinie, że nowa wersja projektu obrony cywilnej przygotowywana była przez kilka lat, a moment przyjęcia tego dokumentu nie jest związany z żadnym konkretnym zagrożeniem.

- Ostatnia wersja pochodzi z roku 1995, musieliśmy dopasować założenia do zmienionych sytuacji bezpieczeństwa - wyjaśnił rzecznik. Przyznał równocześnie, że potwierdzenie na ostatnim szczycie NATO art. 5 o solidarności sojuszniczej miało wpływ na kształt dokumentu.

Przedstawiciele MSW i ministerstwa rolnictwa zaznaczyli, że zalecenia gromadzenia zapasów są od lat publikowane w internecie, jednak "są one ignorowane" przez obywateli.

Nowy system alarmowy

Projekt programu obrony cywilnej obejmuje też stworzenie niezawodnego systemu alarmowego, przygotowanie służby zdrowia na wypadek kryzysu oraz budowę systemu wspierania Bundeswehry przez instytucje cywilne.

Federalny Urząd Ochrony Ludności opracował niedawno bezpłatną aplikację mobilną. Jej użytkownicy otrzymują informacje o wszelkich zagrożeniach, w tym także ewentualnych atakach, dotyczących miejscowości i regionów, które wcześniej wybrali. Ten system ma zastąpić dawny system syren ostrzegawczych istniejący od czasów zimnej wojny.

69-stronicowy dokument będzie przedmiotem dyskusji na posiedzeniu rządu w najbliższą środę i ma zostać przyjęty przez gabinet kanclerz Angeli Merkel. Po decyzji rządu dokument przedstawi na konferencji prasowej szef MSW Thomas de Maiziere.

Autor: mm//gak / Źródło: PAP