Rosyjski magnat branży nawozów zatrzymany w Mińsku. Miedwiediew interweniuje

Urałkalij to jeden z największych eksporterów nawozów potasowych domena publiczna | Wikipedia

Dyrektor generalny rosyjskiego producenta nawozów potasowych Urałkalij Władisław Baumgertner został zatrzymany w Mińsku. Uznano, że jego działania przyniosły uszczerbek Białorusi - poinformował w poniedziałek białoruski Komitet Śledczy. Rosja oceniła to jako "nieprzyjazny i niepartnerski gest". Wicepremier Igor Szuwałow zapowiedział, że premier Rosji Dmitrij Miedwiediew wydał już w tej sprawie "niezbędne wytyczne".

Baumgertner jest nie tyko dyrektorem generalnym Urałkalija, ale także szefem rady nadzorczej białorusko-rosyjskiej spółki sprzedającej nawozy potasowe BKK, w której Urałkalij ma 50 proc. udziałów. Białoruski Komitet Śledczy poinformował także, że z tego samego artykułu są prowadzone śledztwa wobec czterech innych członków kierownictwa BKK, w tym zastępcy dyrektora generalnego Konstantina Sołodownikowa.

"To prowokacja"

- Podstawą wszczęcia spraw karnych są materiały dotyczące dopuszczenia się przez nich oczywistego nadużycia kompetencji służbowych w celu osiągnięcia korzyści, co spowodowało istotny uszczerbek dla interesów państwowych i społecznych Republiki Białoruś, a także dla spółki Biełaruśkalij i BKK - oznajmił przedstawiciel Komitetu Śledczego. Dodał, że na podstawie dostępnych materiałów Komitet podjął decyzję o postawieniu wspomnianym osobom zarzutów i wysłaniu za nimi listów gończych, w tym za pośrednictwem Interpolu. Rzecznik firmy Urałkalij Aleksandr Babinski potwierdził, że spółce wiadomo o aresztowaniu Baumgertnera. Jak dodał, przybył on na Białoruś na pisemne zaproszenie premiera tego kraju Michaiła Miasnikowicza. - Spotkanie się odbyło, po czym został on zatrzymany - dodał. - Uważamy, że jest to ze strony Mińska ostra prowokacja. Jesteśmy oburzeni - zaznaczył Babinski. Dodał, że Urałkalij zwrócił się do MSZ Rosji i konsulatu rosyjskiego z prośbą o pomoc w doprowadzeniu do zwolnienia Baumgertnera.

Afera szyta grubymi nićmi?

Wcześniej źródło zbliżone do BKK powiedziało agencji Interfax-Zapad, że Baumgertner został zatrzymany w Mińsku, gdzie miał przybyć w celu rozwiązania niektórych kwestii związanych z opuszczeniem przez Urałkalij grona akcjonariuszy BKK. Źródło to powiedziało, że pod koniec lipca, gdy Urałkalij ogłosił, że zrywa współpracę z BKK, rosyjscy specjaliści firmy "wyczyścili całkowicie swoje komputery", m.in. niszcząc wszystkie dane i dokumenty o logistycznych związkach firmy oraz o przelewach finansowych. - Wygląda jednak na to, że jakieś fakty się zachowały i białoruskie organy śledcze uzyskały do nich dostęp - podało źródło. Jak podkreślają białoruskie niezależne media, to Baumgertner ogłosił pod koniec lipca, że Urałkalij podjął decyzję o zaprzestaniu eksportu swych produktów za pośrednictwem BKK.

Rosja: to nieprzyjazy gest

Wicepremier Rosji Igor Szuwałow uznał, że zatrzymanie Baumgertnera to "nieprzyjazny i niepartnerski gest" - ocenił w poniedziałek wicepremier Rosji Igor Szuwałow. Jak dodał, premier Rosji Dmitrij Miedwiediew wydał w tej sprawie "niezbędne wytyczne". - Wiemy, że szef Urałkalija (Władisław Baumgertner) znajdował się w Mińsku na zaproszenie rządu Białorusi i że został zatrzymany po rozmowach, na lotnisku - powiedział Szuwałow. Zapytany o to, jak Rosja zamierza zareagować na incydent, odparł: "Premier Rosji wydał wszelkie niezbędne wytyczne, pracują ministerstwa, w tym MSZ". Nie podał szczegółów. Zapewnił, że rząd rosyjski uważnie obserwuje rozwój sytuacji.

Jeden z największych eskporterów nawozów na świecie

BKK jest obecnie największym eksporterem nawozów potasowych na świecie - przypada nań 43 proc. światowych dostaw. Akcjonariuszami powstałej w 2005 roku mińskiej spółki są, oprócz Urałkalija, w 45 proc. białoruski koncern potasowy Biełaruśkalij, a w 5 proc. białoruskie koleje. Białoruscy ekonomiści podkreślali, że zaprzestanie przez Urałkalij eksportu za pośrednictwem BKK obniży dochody ze sprzedaży białoruskich produktów potasowych. - Klientom BKK będzie teraz łatwiej domagać się obniżenia ceny, gdyż eksporterzy będą mieli większy wybór dostawców. Dlatego można zakładać, że ceny eksportowe spadną jeszcze bardziej i odpowiednio obniżą się zyski ze sprzedaży białoruskiego potasu - powiedział ekonomista Staś Iwaszkiewicz. Biełaruśkalij jest drugim pod względem wielkości podatnikiem na Białorusi, po spółce przesyłu gazu Biełtransgaz. W 2011 roku dochód Biełaruśkalija wyniósł 3,2 mld dolarów, a w ciągu 11 miesięcy 2012 roku - 2,5 mld USD, co stanowiło 14,7 proc. wszystkich walutowych dochodów Białorusi. 20 lipca premier Rosji Dmitrij Miedwiediew oświadczył, że Białoruś powinna przyspieszyć prywatyzację Biełaruśkalija. Według informacji agencji RIA Nowosti w maju prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka oznajmił, że nie spieszy się ze sprzedażą tego przedsiębiorstwa, wyceniając je na 30 mld dolarów.

Autor: /jk / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: domena publiczna | Wikipedia