Misja Tillersona w Moskwie "będzie niełatwa"


Nie należy oczekiwać pozytywnych zmian w stosunkach Rosji i USA - ocenia prasa rosyjska, komentując doniesienia mediów o kwietniowej wizycie w Rosji sekretarza stanu USA Rexa Tillersona. Źródła w Moskwie nieoficjalnie potwierdzają, że wizyta ta jest przygotowywana.

"Nieoficjalnie przedstawiciele obydwu krajów mówią, że wizyta jest przygotowywana i że kluczowym tematem jest opracowanie programu pierwszego spotkania (prezydentów USA i Rosji) Donalda Trumpa i Władimira Putina" - podał w środę "Kommiersant". Według dziennika "prezydenci spotkają się nie później niż w czerwcu, gdy w Hamburgu odbędzie się szczyt G20".

Źródła gazety twierdzą, że do ich spotkania może dojść już w maju, w jednym z krajów europejskich. "Wiele zależeć będzie od wizyty Tillersona w Rosji" - podkreśla "Kommiersant".

"Niełatwa" misja

Dziennik wskazuje, że misja Tillersona w Moskwie będzie "niełatwa", w sytuacji, gdy Izba Reprezentantów Kongresu USA bada sprawę domniemanego ingerowania Rosji w amerykańskie wybory prezydenckie.

- Możliwość radykalnej zmiany wektora w stosunkach z Rosją, jeśli w ogóle była rozpatrywana, została przeoczona. Zamiast szybkiej ofensywy na pozycje przeciwników uregulowania stosunków z Moskwą Trumpa czeka teraz ciężka wojna pozycyjna - powiedział gazecie dyrektor Rosyjskiej Rady Spraw Międzynarodowych Andriej Kortunow. Jego zdaniem aż do czasu spotkania dwóch prezydentów pytanie o granice tego, co możliwe, w stosunkach Rosji i USA pozostaje otwarte.

Rozmowy Tillersona w Moskwie powinny dotyczyć przede wszystkim Syrii oraz kwestii kontroli zbrojeń, czyli dwóch tematów w stosunkach rosyjsko-amerykańskich wskazanych jeszcze przed zaprzysiężeniem Trumpa - prognozuje "Niezawisimaja Gazieta", cytując opinię dyrektora Instytutu USA i Kanady Rosyjskiej Akademii Nauk Walerija Garbuzowa.

- Rosja nie wprost, a pośrednio postawi kwestię sankcji, Tillerson będzie wypowiadał się podobnie jak Trump na temat Krymu, Donbasu i porozumień mińskich - uważa ten ekspert.

- Właśnie Ukraina stanie się główną przeszkodą w postępie w dyskusji na temat wszystkich kwestii. Obie strony pozostaną na swoich stanowiskach i będzie dobrze, jeśli po wizycie chociażby rozpocznie się dialog - podsumowuje Garbuzow.

Odnowa stosunków

Politolodzy cytowani przez gazetę wątpią, czy w rozmowach Tillersona w Moskwie mogłaby się pojawić kwestia powrotu Rosji do grupy G8, w związku z niedawną wypowiedzią na ten temat szefa MSZ Włoch Angelino Alfano. - Oświadczenia władz Włoch odbiegają obecnie od tego, o czym mówił cała pozostała Europa - uważa Garbuzow.

Ekspert do spraw bezpieczeństwa europejskiego z Rosyjskiej Akademii Nauk Dmitrij Daniłow także ocenił, że "USA nie będą forsować biegu wydarzeń w stosunkach z Rosją, a w Europie również nikt nie zgodzi się z tym, by Rosja wróciła do (formatu) G7+1".

Angelino Alfano ocenił w poniedziałek, że szczyt przywódców G7 na Sycylii w maju może być podstawą do odnowy stosunków z Rosją. Zastrzegł przy tym, że "jeśli nie zostanie odblokowana realizacja protokołu z Mińska, trudno wyobrazić sobie zaproszenie dla Rosji w ramach G7".

O tym, że Tillerson 12 kwietnia odwiedzi Rosję poinformowała wcześniej agencja Reutera i rosyjskie agencje informacyjne. MSZ w Moskwie oficjalnie nie potwierdziło tych doniesień. Rozmówcy portalu RBK utrzymywali jednak, że wizyta sekretarza stanu USA jest przygotowywana i może do niej dojść w ciągu miesiąca.

Administracja Donalda Trumpa

Autor: tas / Źródło: PAP, rbc.ru