Chodorkowski zapłaci za dziennikarstwo śledcze w Rosji


Były szef Jukosu i krytyk Kremla zamierza wspierać dziennikarstwo śledcze w Rosji. W tym celu powstaje jego projekt Otwarte Media.

Michaił Chodorkowski zamierza wspierać rozwój dziennikarstwa śledczego w serwisach społecznościowych. Deklaruje, że ci, którzy będą prowadzić dochodzenia i publikować materiały śledcze mogą liczyć na pomoc finansową: od 3 do 30 mln rubli (180 tys. – 1,7 mln zł).

O tym, kto ją otrzyma, zdecyduje powołana komisja ekspertów. Pisać będą mogli nie tylko redaktorzy, ale także aktywiści i działacze społeczni.

"Media są ważnym elementem społeczeństwa obywatelskiego. Nie możemy pozwolić, by zostały zniszczone" – powiedział Chodorkowski, cytowany przez rosyjski portal RBK. Jego zdaniem "w Rosji jest zapotrzebowanie na nowych ludzi w branży medialnej, którzy nie będą obarczeni nawykiem zawierania kompromisów z rządem".

Otwarte Media

Autorzy materiałów śledczych będą mogli liczyć nie tylko na wsparcie finansowe. Chodorkowski deklaruje także pomoc dotyczącą prowadzenia księgowości czy wsparcie prawne w zakresie ochrony praw autorskich.

Pierwsze materiały śledcze mogą być już publikowane na stronie fundacji Chodorkowskiego Otwarta Rosja. - Chodorkowski rozumie, że w obecnej sytuacji cokolwiek osiągnąć można tylko w długoterminowej perspektywie. Dlatego zamierza działać na kilku frontach, m.in. z młodymi politykami i niewielkimi redakcjami działającymi w opozycji - powiedział wiceszef moskiewskiego Centrum Politycznych Technologii Aleksiej Makarkin.

- Jego działania może jednak skomplikować to, że przebywa za granicą. To znacznie utrudnia zarządzanie wszystkimi procesami – dodał.

"Nowe dowody"

Obecnie były szef Jukosu mieszka w Szwajcarii.

W 2005 r. Chodorkowski został skazany na 10 lat więzienia za domniemane przestępstwa gospodarcze. Przed aresztowaniem biznesmen popadł w konflikt z prezydentem Władimirem Putinem, oskarżając jego otoczenie o korupcję. Obrońcy Chodorkowskiego twierdzili, że zarzuty mają podłoże polityczne.

W 2013 r. były szef Jukosu został ułaskawiony przez prezydenta Rosji i wyjechał za granicę. Dwa lata później sąd w Moskwie wydał decyzję o jego zaocznym aresztowaniu. Powodem było wznowienie postępowania w sprawie zabójstwa z 1998 r. mera Nieftiejugańska, Władimira Pietuchowa. Według rosyjskiego Komitetu Śledczego w sprawie tej, w której w 2007 r. skazano dwie osoby (jednego z zastępców Chodorkowskiego oraz szefa służby bezpieczeństwa Jukosu), pojawiły się nowe dowody.

Autor: tas/kk / Źródło: rbc.ru