Romeo i Julia z Cypru. Koniec wyjątkowej historii miłosnej z polityką w tle


Hassan Mustafa, pasterz kóz i legendarny bohater cypryjskiej wersji Romeo i Julii, zmarł w środę 23 lipca w małym szpitalu w miasteczku Polis, położonym na zachodnich wybrzeżach podzielonej wyspy. Motto Hassana brzmiało: "Chwalę Boga, który nie dyskryminuje ani Turka, ani Greka, ani Anglika, ani żadnej innej nacji". Jego ukochana żona Hambu umarła w 2007 roku.

Losy Hassana i jego żony Hambu, którzy całe swoje życie spędzili w wiosce Androliku w jednym z najbardziej odległych i najpiękniejszych zakątków Cypru, na półwyspie Akamas, w 2006 r. zainspirowały znanego cypryjskiego reżysera Panikosa Chrysantu do nakręcenia kultowego filmu "Akamas".

Cypryjscy Romeo i Julia

Hassan, cypryjski Turek, pod koniec lat 50. zakochał się w córce swojego grecko-cypryjskiego pracodawcy z sąsiedniej wioski, Hambu Purnoksuzi. Para pobrała się tuż po tym, jak Cypr ogłosił niepodległość, mimo oporu ze strony obu rodzin i faktu, że konstytucja nowego państwa nie przewidywała możliwości ślubów między chrześcijanami i muzułmanami. - Zakochałam się w Turku, wyszłam za niego, musiałam zmienić wiarę i imię. Wielu osobom się to nie podobało – opowiadała Hambu w rozmowie z PAP swoją historię wiele lat później.

Mahomet się nie wzbogaci, a Jezus Chrystus nie zubożeje

Ślub spowodował konflikt między dwiema wioskami, z których pochodzili państwo młodzi. Rząd cypryjski musiał wysłać do Akamas oddziały wojskowe i policję, aby zapobiec zamieszkom.

Rozlewowi krwi zapobiegła cytowana do tej pory w Akamas salomonowa decyzja pierwszego prezydenta Republiki Cypryjskiej arcybiskupa Makariosa, który poproszony o radę miał powiedzieć: “Mahomet się nie wzbogaci, a Jezus Chrystus nie zubożeje tylko dlatego, że Hambu i Hassan się pobrali”. Para osiedliła się w turecko-cypryjskim Androliku, w tym czasie jednej z najbogatszych wiosek w regionie, specjalizującej się w hodowli owiec i kóz, produkcji mięsa i znanego cypryjskiego sera hallumi.

Szczęście i samotność

Kiedy w 1975 r., po wojnie turecko-greckiej, ponad 600 turecko-cypryjskich mieszkańców Androliku przesiedliło się na północ Cypru, na tereny okupywane przez armię turecką, Hambu i Hassan postanowili zostać w położonym w części południowej Akamas, mając nadzieję, że konflikt na wyspie ma tylko charakter tymczasowy. - Myśleliśmy, że nasi sąsiedzi wkrótce wrócą – mówił Hassan w rozmowie z PAP. Niestety, tak się nie stało. W następnych latach opustoszałe Androliku zaczęło stopniowo podupadać. - Byliśmy kompletnie sami. Nie mieliśmy do kogo ust otworzyć. Stosunki z mieszkańcami sąsiednich wiosek były różne. Niektórzy byli mili, inni nie – wspominała Hambu. - Nie mieliśmy wody. Nie mieliśmy prądu. Życie było bardzo trudne. Pracowaliśmy od świtu do nocy. Żyliśmy w biedzie, ale nie chcieliśmy przenieść się gdzieś indziej. Dokąd mielibyśmy pójść? To było nasze miejsce na świecie, nasz dom - dodała. Hassan i Hambu przeżyli, bo mieli kozy i owce, i w dalszym ciągu robili to, co umieli najlepiej, produkując mięso i sery.

Koniec historii

Ale te same zwierzęta, które pomogły im wyżywić czworo dzieci spowodowały dalszą degradację wioski. Kozy, które rodzina hodowała, weszły do opuszczonych domów i skonsumowały większość suszonych cegieł adobe, z których zbudowane były ściany. Z resztą wioski rozprawiły się silne jesienno-zimowe wiatry i deszcze, charakterystyczne dla Akamas. W czasie gdy Chrysantu filmował Akamas, w wiosce stało już tylko kilka domów, w tym dwa lub trzy należące do Hassana, Hambu i ich dzieci, oraz kilka innych, zajętych przez grecko-cypryjskich uciekinierów z północy wyspy, którym rząd Republiki wynajął je jako letnie dacze. Reszta wioski praktycznie już nie istniała. Hambu umarła w 2007 r. w wieku lat 81. Została pochowana na muzułmańskim cmentarzu w Androliku. Jej grób jest tam jedynym, na którym stoi krzyż. 79-letni Hassan dołączył do niej w czwartek.

Motto, które Hassan przez całe życie wyznawał i dzielił się ze wszystkimi przyjaciółmi brzmiało: “Chwalę Boga, który nie dyskryminuje ani Turka, ani Greka, ani Anglika, ani żadnej innej nacji. Wszyscy jesteśmy tu tylko przechodniami. Wszyscy przychodzimy i odchodzimy. Nikt nie może powiedzieć: uniknę przeznaczenia, mam miliony, mogę się wykupić i uciec. Kiedy nasz czas przyjdzie, wszyscy tak samo odejdziemy. A po nas przyjdą inni. My pójdziemy, a oni zajmą nasze miejsce.”

Zapamiętani w filmie

Film Chrysantu, pokazywany wielokrotnie na międzynarodowych festiwalach filmowych, rzadko jest grany w kinach cypryjskich, z powodu konfliktu między rządem Republiki Cypryjskiej a reżyserem na tle zawartych w nim pewnych kontrowersyjnych scen historycznych. Od 1974 r. Cypr jest podzielony na dwie części: południową, zamieszkałą przez Greków cypryjskich, która jest uznawana przez cały świat za legalne państwo cypryjskie czyli Republikę Cypryjską; i północną, tzw. Turecką Republikę Północnego Cypru (TRNC), zamieszkałą przez Turków cypryjskich i uznawaną za państwo jedynie przez Turcję. Na wyspie trwają od lat negocjacje na temat ponownego zjednoczenia wyspy. Jak do tej pory nie przyniosły one rezultatu.

Autor: mk / Źródło: PAP