Putin uruchomił pięść armii. Czym to grozi? Pięć punktów

Rosjanie rozpoczęli niezapowiedziane manewrymil.ru

Niezapowiedzianemu sprawdzianowi gotowości bojowej większości rosyjskich wojsk przyświecają cele zarówno taktyczne, jak i strategiczne. Polityczne, jak i czysto militarne. Powodów do straszenia wojną, zwłaszcza w NATO, nie ma. Z drugiej jednak strony Kreml już nie raz pokazał, że symulację działań wojennych łatwo zmienić w jak najbardziej realną operację wojskową.

Czwartek, 25 sierpnia. Na rozkaz prezydenta wojska trzech z czterech okręgów wojskowych, jedna z trzech flot, siły powietrzne oraz siły powietrzno-desantowe zostają postawione w "stan najwyższej gotowości". Przez równo tydzień (do 31 sierpnia) mają się odbywać niezapowiedziane ćwiczenia. Poderwano wojsko w Zachodnim, Centralnym i Południowym okręgach wojskowych, czyli w całej europejskiej części Rosji oraz w zachodniej części Syberii. W rzeczywistości manewry mogą objąć cały kraj, ponieważ rozkaz dotyczy także lotnictwa, obrony przeciwlotniczej i wojsk desantowych (to odrębne rodzaje wojsk).

Jak oceniać te działania? Czy jest się czego bać? Czy może wręcz przeciwnie, przejść na tym do porządku dziennego?

1. To żadna niespodzianka, ale rutynowe działanie

Praktykę niezapowiedzianych sprawdzianów sił zbrojnych minister obrony Siergiej Szojgu wprowadził już latem 2013 r., a więc jeszcze przed wybuchem konfliktu z Ukrainą i ochłodzenia stosunków z Zachodem.

Zakrojone na wielką skalę ćwiczenia wojskowe w Rosji są już tradycją na przełomie lata i jesieni, a poprzedza je zawsze wielki niezapowiedziany sprawdzian gotowości bojowej ogłaszany przez prezydenta.

W ubiegłym roku największe ćwiczenia wojskowe nosiły kryptonim Centrum 2015, a rok wcześniej Wschód 2014. Za każdym razem poprzedzały je sprawdziany gotowości bojowej. Niezapowiedziane oczywiście. Tak naprawdę więc, obecnego "niezapowiedzianego sprawdzianu" także należało się spodziewać, bo we wrześniu zaplanowane są strategiczne ćwiczenia Kaukaz 2016 na południu Rosji.

Przerzut wojsk Zachodniego Okręgu Wojskowego
Przerzut wojsk Zachodniego Okręgu WojskowegoMinisterstwo Obrony Federacji Rosyjskiej

2. To element nacisku na Zachód

Moskwa ani przez moment nie zamierzała nikogo zaskakiwać postawieniem wojsk w stan gotowości i rozpoczęciem ćwiczeń. Wręcz przeciwnie: pierwszy dzień sprawdzianu był jednym wielkim show na użytek zewnętrzny. Na polecenie ministra Szojgu o ćwiczeniach zostali powiadomieni attache wojskowi akredytowani w Moskwie. Dlaczego nie na użytek wewnętrzny? Bo Rosjanie przyzwyczaili się do stanu permanentnej aktywności państwa w sferze militarnej (setki ćwiczeń, operacje wojenne).

W tym wypadku chodzi o demonstrację siły, której adresatem wcale nie jest Ukraina (też się przyzwyczaiła do ciągłego zagrożenia ze wschodu), ale kraje zachodnie. Na początku września, na marginesie szczytu G-20 w Chinach, Putin ma spotkać się z przywódcami Niemiec i Francji ws. konfliktu na Ukrainie. Obecne ćwiczenia – obok kwestii czysto militarnych (patrz pkt 1) – mają znaczenie polityczne. Chodzi o ponowne postraszenie Zachodu wojną. Czy to zadziała? Przekonamy się na początku września.

Alarm w bazie rosyjskiej brygady zmechanizowanej
Alarm w bazie rosyjskiej brygady zmechanizowanejMO Rosji

3. To może być wstęp do inwazji na Ukrainę

Nie można wykluczyć, że jeśli nie uda się osiągnąć celu szantażem (patrz pkt 2), Kreml zdecyduje się na kroki wojenne. Rozkaz Putina dotyczy jednostek stacjonujących na obszarach graniczących z Ukrainą oraz na okupowanym Krymie. Jeśli nie uda się przekonać Zachodu, aby zmusił Kijów do ustępstw wobec Rosji (faza sprawdzianu gotowości bojowej 25-21 sierpnia), Rosjanie mogą podjąć działania zbrojne wobec Ukrainy: wykorzystując wrześniowe ćwiczenia Kaukaz 2016.

Podobnie, jak wykorzystali Kaukaz 2008 do ataku na Gruzję. Już raz instytucję "niezapowiedzianych" ćwiczeń Moskwa zresztą wykorzystała przeciwko Ukrainie. W marcu 2014 r., gdy w Kijowie zwyciężyła rewolucja, Rosjanie ogłosili ćwiczenia w Zachodnim i Południowym Okręgach Wojskowych.

Pod tym pretekstem zgromadzili znaczne siły nad granicą. Ostatecznie na frontalne uderzenie Putin się wówczas nie zdecydował, za to na Krymie pojawiły się "zielone ludziki", a w Donbasie wybuchła rebelia. Wszystko pod osłoną jednostek biorących udział w ćwiczeniach.

4. To może być wstęp do nowego uderzenia w Syrii

Z komunikatów napływających z centrum dowodzenia w Moskwie wynika, że głównym celem sprawdzianu gotowości bojowej jest ocena zdolności Południowego Okręgu Wojskowego. Dwa pozostałe okręgi mają tu mniejsze znaczenie. Nie przypadkiem Szojgu mówił o "południowo-zachodnim kierunku strategicznym". Może on oznaczać Ukrainę, Morze Czarne, Kaukaz, ale też Syrię.

W komunikacie Szojgu, jeśli chodzi o siły morskie, jest mowa jedynie o Flocie Północnej. Tymczasem wydany nieco później komunikat dowództwa Południowego Okręgu Wojskowego mówi o udziale w sprawdzianie gotowości także jednostek Floty Czarnomorskiej i Flotylli Kaspijskiej. Jest to ważne, bo oznacza, że w najbliższych dniach, pod osłoną ćwiczeń, Rosjanie mogą przeprowadzić jakieś nowe działania w Syrii. Moskwa może odpowiedzieć na wkroczenie tam sił tureckich.

5) To wzmacnianie wojsk desantowych – elity armii

W ciągu ostatnich trzech lat Rosja przeprowadziła mnóstwo ćwiczeń wojskowych, o różnej skali, w różnych rejonach. Wszystkie one mają jednak wspólny mianownik: wśród głównych stawianych zadań jest szybki przerzut wojska na duże odległości.

Także teraz, już pierwszego dnia ćwiczeń poderwano dwa zgrupowania Wojsk Powietrzno-Desantowych: jedno w obwodzie wołgogradzkim, drugie w Kraju Krasnodarskim. Mają się wykazać zdolnością przerzutu różnymi środkami transportu (kolej, drogi, samoloty, okręty) na teren walk, a następnie zdolnością desantu w warunkach bojowych. Podobnie jest w przypadku sił powietrznych. Na przykład w pierwszym dniu ćwiczeń rozpoczęto przerzut helikopterów Mi-8, Mi-24, Mi-28N z bazy macierzystej w Puszkino pod Petersburgiem na lotniska operacyjne.

Obecny sprawdzian wpisuje się w strategię wojskową, w której od dobrych paru lat priorytetem jest rozwój Wojsk Powietrzno-Desantowych, popularnych spadochroniarzy. To oni mają być zbrojną pięścią, którą Rosja będzie uderzała w odległych nawet od jej granic rejonach. Lotnictwo pełni tu rolę transportową oraz osłonową. Obecny sprawdzian podniesie więc znów poziom wyszkolenia spadochroniarzy i przygotowania całej wojennej machiny rosyjskiej do takich właśnie, nie obronnych, ale zaczepnych działań.

Okręgi wojskowe w Rosji

Autor: Grzegorz Kuczyński / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: mil.ru

Tagi:
Raporty: