Przyjechał do Łukaszenki. Chce, by "Mołdawia była jak Białoruś"

Spotkanie Łukaszenki z Dodonem
Spotkanie Łukaszenki z Dodonem
president.gov.by
Spotkanie Łukaszenki z Dodonem w stolicy Kirgistanu, Biszkeku. Nagranie z 14 kwietnia president.gov.by

Trzeba przywrócić to, co było pozytywne w czasach ZSRR – powiedział w wyemitowanym we wtorek w białoruskiej telewizji państwowej wywiadzie prezydent Mołdawii Igor Dodon, który przebywa z wizytą na Białorusi. W czwartek spotka się tam z prezydentem Alaksandrem Łukaszenką.

- Na wszystkich spotkaniach z wyborcami w ciągu ostatnich trzech-czterech lat, wszędzie mówiłem, że chcę, by Mołdawia była jak Białoruś - mówił Dodon w wywiadzie wyemitowanym we wtorek wieczorem.

"Nie będzie anarchii"

- Potrzebny jest silny lider, silne podporządkowanie władzy, trzeba zrobić porządek w gospodarce i przywrócić to, co było pozytywne w czasach ZSRR. Wy potrafiliście to zachować, a u nas wszystko zostało zburzone - dodawał.

Chwalił w nim też politykę Łukaszenki, który na początku rządów "doprowadził do tego, że przyjęto nową konstytucję i utworzono państwo prezydenckie".

- My będziemy dążyć właśnie do tego samego – zapewnił prezydent Mołdawii. Jak dodał, "po następnych wyborach parlamentarnych zdobędziemy większość i można będzie zrobić kolejny krok, wzmocnić władzę prezydencką".

Wówczas, jak zapewnił, "wszystko zadziała, nie będzie anarchii, bo to nie jest demokracja, a anarchia".

Obecnie nie kryjący swoich prorosyjskich sympatii Dodon musi dzielić się władzą z proeuropejskim rządem, z którym różni się wizją dalszego rozwoju Mołdawii. Prezydent chciałby bliższych kontaktów z Rosją, Eurazjatycką Unią Gospodarczą (EUG) i jest przeciwny jakimkolwiek deklaracjom związanym z dążeniem Mołdawii do członkostwa w NATO.

Dodon zapowiadał również, że po zaplanowanych na 2018 rok wyborach parlamentarnych rozpisze referendum o wypowiedzeniu umowy stowarzyszeniowej z Unią, którą Mołdawia podpisała trzy lata temu.

Status obserwatora

Od wiosny Mołdawia ma status obserwatora w EUG. Członkostwo w tej organizacji, do której należą Rosja, Białoruś, Kazachstan, Kirgistan i Armenia, byłoby, zdaniem Dodona, zbawienne dla gospodarki Mołdawii.

- Przyszłość w sensie gospodarczym gwarantuje Mołdawii tylko otwarcie rynków Eurazjatyckiej Unii Gospodarczej. Jeśli uda nam się przebić na te rynki, to nasza gospodarka rozkwitnie – oświadczył. Wyraził również nadzieję, że w "stosownym momencie" decyzję o przystąpieniu do EUG podejmie w referendum naród mołdawski.

W czwartek w Witebsku odbędzie się spotkanie Igora Dodona z Alaksandrem Łukaszenką.

Autor: tas/adso / Źródło: PAP, belta.by

Źródło zdjęcia głównego: president.gov.by