Przybijał genitalia do Placu Czerwonego. Teraz w proteście odciął sobie część ucha


Performer z Petersburga Piotr Pawlenskij odciął sobie fragment ucha, protestując przeciwko skazywaniu więźniów politycznych na pobyt w placówkach psychiatrycznych, tzw. psychuszkach.

Nagi artysta wspiął się na dach Instytutu Serbskiego w Moskwie, gdzie w czasach ZSRR zamykano dysydentów i demonstracyjnie, dużym kuchennym nożem, odciął sobie małżowinę ucha.

Ucho, usta, całe ciało i genitalia

"Nóż oddziela małżowinę od ciała. Betonowy mur psychiatrii oddziela społeczeństwo normalnych od chorych umysłowo. Powraca wykorzystywanie psychiatrii w celach politycznych" - napisał Pawlenskij na portalu społecznościowym.

Młody artysta słynie z co najmniej nietypowych akcji. W 2012 r. zaszył sobie usta w proteście przeciwko aresztowaniu członkiń grupy Pussy Riot. Rok później położył się owinięty drutem kolczastym przed gmachem lokalnego parlamentu w Petersburgu, protestując przeciwko represyjnej polityce rządu.

10 listopada ub. roku Pawlenskij usiadł nago pod murami Kremla i przybił gwoździem swe genitalia do bruku. Spędził tak w pobliżu Mauzoleum Lenina 90 minut, zanim zabrała go policja. Artysta zatytułował swój performance "Gwóźdź".

Za ten ostatni performance policja chciała mu wytoczyć sprawę o "chuligaństwo" i miała nadzieję na umieszczenie go w więzieniu, jednak sąd nie odnalazł w przybijaniu genitaliów do bruku znamion przestępstwa.

Autor: adso//kdj / Źródło: x-news.pl