Przewodnicząca rosyjskiej Rady Federacji: Nie rozważamy scenariusza siłowego na Ukrainie

Walentyna Matwijenko wyklucza wysłanie wojsk rosyjskich na Ukrainę Mitja Aleszkowskij CC BY SA Wikipedia

Walentyna Matwijenko, przewodnicząca Rady Federacji, zapytana, czy możliwe jest użycie rosyjskich sił zbrojnych na wschodzie Ukrainy, stwierdziła, że nie bierze pod uwagę takiego scenariusza - poinformowała rosyjska agencja RIA-Novosti.

Walentyna Matwijenko nie rozważa scenariusza siłowego na wschodzie nawet jeśli prezydent Rosji hipotetycznie poprosi o poparcie jego decyzji co do użycia siły w Ługańsku i Doniecku. - W przypadku Ukrainy niezbędny jest dialog, przy czym powinni w nim uczestniczyć również przedstawiciele południowego wschodu państwa - powiedziała przewodnicząca izby wyższej rosyjskiego parlamentu podczas forum ekonomicznego w Petersburgu.

"Sytuacja na Krymie była nieprzewidywalna"

- Nie można porównywać tego, co się działo na Krymie z sytuacją na wschodzie Ukrainy. Rozwój wydarzeń na Krymie był nieprzewidywalny. Mieszka tam osiem mln osób, musieliśmy podjąć ekstremalną decyzję, by nie dopuścić do rozwoju wypadków wg najgorszego scenariusza - powiedziała Walentyna Matwijenko.

Od 1 marca Władimir Putin ma wolną rękę w ewentualnym użyciu wojsk rosyjskich na Ukrainie. Oficjalną zgodę, jak wymaga tego prawo, dała Rada Federacji, izba wyższa parlamentu.

Walentyna Matwijenko była jedną z orędowniczek udzielenia prezydentowi pozwolenia na użycie wojsk rosyjskich na terytorium Ukrainy "w celu normalizacji sytuacji społeczno-politycznej". Władimir Putin do dziś nie podpisał uchwalonej 1 marca zgody.

[object Object]
Jacek Czaputowicz o szczycie czwórki normandzkiej w Paryżutvn24
wideo 2/23

Autor: asz/tr / Źródło: Ria Novosti

Źródło zdjęcia głównego: Mitja Aleszkowskij CC BY SA Wikipedia

Raporty: