Przeszukają maile współpracowników Clinton. Chodzi o atak w Benghazi

Jesienią ukażą się wspomnienia Hillary Clinton z kampanii prezydenckiej
Jesienią ukażą się wspomnienia Hillary Clinton z kampanii prezydenckiej
Fakty z zagranicy
Hillary Clinton zajmie się działalnością w nowo powstałej organizacjiFakty z zagranicy

Sędzia federalny nakazał Departamentowi Stanu USA przeszukanie umieszczonych na rządowej domenie wszystkich maili trojga współpracowników Hillary Clinton, Humy Abedin, Cheryl Mills i Jacoba Sullivana. Sprawdzą je pod kątem informacji dotyczących ataku w Benghazi - podają w czwartek media w USA.

Jest to część toczącego się postępowania na wniosek konserwatywnej organizacji Judicial Watch, która domaga się odtajnienia i możliwości wglądu w te maile, na mocy aktu o wolności informacji (FOIA) utajnione wcześniej przez Departament Stanu jako "uprzywilejowane". Akt ten pozwala na utajnienie informacji pochodzących z komunikacji wewnętrznej władzy wykonawczej. Dotyczy to głównie informacji bądź materiałów powstałych przed zakończeniem procesu decyzyjnego w określonej sprawie.

Judicial Watch wielokrotnie pozywała Departament Stanu, co zmusiło go do publikacji licznych dokumentów związanych ze sprawą Benghazi. W wyniku ataku na konsulat amerykański i placówkę CIA w Benghazi w Libii w 2012 roku zginęło czterech Amerykanów, w tym ambasador. Postępowanie ma pomóc w wyjaśnieniu, co administracja Baracka Obamy wiedziała o zdarzeniu.

"Nietypowa" sprawa

Decyzję o przeszukani maili pod kątem ataku w Benghazi sąd podjął we wtorek. Sędzia sądu federalnego Dystryktu Kolumbii Amit Mehta wyjaśniał, że sprawa, którą rozpatruje, jest nietypowa i podkreślił, że Clinton używała prywatnego serwera do przesyłania i odbierania związanych z pracą wiadomości, gdy pełniła funkcje sekretarz stanu, którą była w latach 2009-13.

Mehta w uzasadnieniu napisał, że Departament Stanu "nie przeszukał wszystkich swoich zasobów systemowych, które zawsze były pod jego kontrolą" i dodał, że wiadomości, których dotyczy wniosek Judicial Watch, "najprawdopodobniej się tam znajdują".

"Ma obowiązek przeszukania swoich serwerów"

"Jeżeli Clinton wysłała mail związany z atakiem w Benghazi do któregokolwiek z trojga wskazanych współpracowników na ich oficjalny adres mailowy na domenie 'state.gov', to najprawdopodobniej Departament Stanu posiada ten mail (...) i ma obowiązek przeszukania swoich serwerów, by go odnaleźć" - podkreślił .

Autor: kz / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: CC BY-SA 2.0 | Gage Skidmore