Prezydent Przemyśla niewpuszczony na Ukrainę, Waszczykowski "zszokowany"

Przepychanki na marszu Ukraińców w Przemyślu
Przepychanki na marszu Ukraińców w Przemyślu
tvn24
Nagranie z czerwca 2016 roku: przepychanki na marszu Ukraińców w Przemyślutvn24

Szef MSZ Witold Waszczykowski oświadczył w Davos w Szwajcarii, że był zszokowany wiadomością o zakazie wjazdu na Ukrainę dla prezydenta Przemyśla Roberta Chomy – napisała prywatna agencja informacyjna RBK-Ukraina, która przeprowadziła wywiad z polskim ministrem. Jak oznajmiła wcześniej Służba Bezpieczeństwa Ukrainy, decyzja o pięcioletnim zakazie wjazdu dla Chomy została wydana w grudniu zeszłego roku i jest efektem jego "antyukraińskiej działalności".

Prezydent Przemyśla, który był zaproszony do konsulatu RP we Lwowie na spotkanie opłatkowo-noworoczne, we wtorek nie został wpuszczony na Ukrainę. Poinformowano o tym na stronie internetowej urzędu miasta.

Na to zdarzenie zareagował w czwartkowym wywiadzie Witold Waszczykowski. Zaznaczył, że nie przypomina sobie, by w czasie przeprowadzonego w końcu grudnia w Przemyślu Marszu Orląt padały antyukraińskie hasła. - Nie wiadomo mi o tym, żadnych antyukraińskich haseł podczas marszu nie pamiętam – powiedział RBK-Ukraina szef polskiej dyplomacji.

"Ogromny szok"

Według agencji Witold Waszczykowski wyraził oburzenie, że prezydent Choma otrzymał zakaz wjazdu na Ukrainę w związku z jego udziałem w marszu. - Nie jest to oczywiście powód, by zatrzymywać prezydenta na granicy. Oczekujemy odpowiedzi na pytanie, dlaczego prezydent Przemyśla został zatrzymany na granicy i dlaczego nie pozwolono mu na wjazd na Ukrainę – zaznaczył minister.

- Absolutnie nie rozumiemy, było to dla nas ogromnym szokiem, dlaczego postąpiono w taki sposób z prezydentem miasta, położonego przy granicy ukraińsko-polskiej. Jest to nieprzyjazny krok. Prosimy ministerstwo (spraw zagranicznych Ukrainy) o wyjaśnienie tej sytuacji. W ciągu ostatnich 25 lat nie było takiego zdarzenia i żaden ukraiński polityk nie był zatrzymywany na granicy z Polską – podkreślił szef polskiej dyplomacji.

Waszczykowski ocenił jednocześnie, że stosunki polsko-ukraińskie układają się dobrze. - Miesiąc temu była wizyta prezydenta Petra Poroszenki w Polsce, rozmawialiśmy z nim, przyłączyło się (do tej rozmowy) kilku ministrów, pierwszy wicepremier, minister obrony. Był to dialog na bardzo wysokim poziomie. Polacy są po stronie Ukrainy – zapewnił szef polskiego MSZ w rozmowie z RBK-Ukraina.

Pięcioletni zakaz wjazdu

Choma napisał w oświadczeniu, że wręczona mu na granicy decyzja o zakazie wjazdu na teren Ukrainy "nie zawiera żadnych wyjaśnień dotyczących powodów wydania zakazu, który obowiązuje do czasu odwołania". Zapowiedział też, że nie będzie komentował zaistniałej sytuacji do czasu ustalenia jej przyczyn.

W środę rzeczniczka Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) Ołena Hitlanska powiedziała, że decyzja o pięcioletnim zakazie wjazdu dla Chomy została wydana w grudniu zeszłego roku i jest efektem jego "antyukraińskiej działalności". Według niej działania te miały charakter systematyczny. Wskazała w tym kontekście na poparcie udzielane przez prezydenta Przemyśla "marszom antyukraińskim".

Również w środę ambasada RP w Kijowie wystosowała notę do MSZ Ukrainy z prośbą o pełne wyjaśnienie okoliczności wydania zakazu wjazdu do tego kraju dla prezydenta Chomy.

Autor: tas//rzw / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: