"Nigdy nie będziemy tolerować takich prowokacji i gróźb"


Prezydent Korei Południowej Mun Dze In uważa, że ostatnia próba rakietowa Korei Północnej stanowi poważne zagrożenie dla światowego pokoju. Tego typu działania nigdy nie mogą być tolerowane - podkreślił podczas wizyty w ministerstwie obrony.

- Korea Północna wystrzeliła pocisk rakietowy cztery dnu temu i przekonuje, że próba z bronią balistyczną średniego zasięgu zakończyła się powodzeniem. (...) Wystrzeliwanie rakiet balistycznych to poważna prowokacja i naruszenie rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ, a także stanowi poważne wyzwanie dla światowego pokoju i stabilizacji. Nigdy nie będziemy tolerować takich prowokacji i gróźb ze strony Korei Północnej - oświadczył Mun. Południowokoreański prezydent zapowiedział, że razem ze społecznością międzynarodową Seul "stanowczo zajmie się Północą". Dodał, że wojska Korei Południowej są przygotowane, aby odeprzeć wszelką prowokację zbrojną ze strony Pjongjangu.

Korea Północna wystrzeliła pocisk rakietowy cztery dnu temu i przekonuje, że próba z bronią balistyczną średniego zasięgu zakończyła się powodzeniem. (...) Wystrzeliwanie rakiet balistycznych to poważna prowokacja i naruszenie rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ, a także stanowi poważne wyzwanie dla światowego pokoju i stabilizacji. Nigdy nie będziemy tolerować takich prowokacji i gróźb ze strony Korei Północnej Mun Dze In

- W ciągu ostatnich kilku miesięcy nasz polityczny krajobraz znacząco się zmienił. Wierzę, że te zmiany przebiegły w sposób pokojowy i demokratyczny, ponieważ wojsko strzegło naszego bezpieczeństwa - tłumaczył Mun. Podtrzymał przy okazji swoje wcześniejsze zapowiedzi dotyczące zwiększenia budżetu na obronność i modernizacji uzbrojenia. Władze północnokoreańskie kontynuują program jądrowy i próby rakietowe mimo zakazujących tego rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ i międzynarodowych sankcji. Zapowiadają też budowę międzykontynentalnej rakiety balistycznej (ICBM), która byłaby zdolna dosięgnąć terytorium USA. Pocisk balistyczny, jaki Korea Płn. wystrzeliła w niedzielę rano czasu lokalnego, pokonał ok. 800 km, po czym wpadł do Morza Japońskiego; według źródeł amerykańskich nie był to pocisk międzykontynentalny. Reżim północnokoreański twierdzi, że wystrzelony pocisk to nowa rakieta średniego zasięgu Hwasong-12. W oświadczeniu wydanym w języku angielskim zaznaczono, że "test miał na celu sprawdzenie taktycznych i technologicznych specyfikacji opracowanego właśnie pocisku balistycznego zdolnego do przenoszenia głowic nuklearnych".

Autor: mtom / Źródło: PAP