Prezydent Komorowski jedzie do Chorwacji. Szuka sojusznika

Prezydent Komorowski jedzie z oficjalną wizytą do ChorwacjiWojciech Grzędziński/prezydent.pl

Prezydent Bronisław Komorowski, wraz z małżonką, udaje się dziś z dwudniową, oficjalną wizytą do Chorwacji, która 1 lipca przystępuje do Unii Europejskiej. Spotka się z prezydentem Ivo Josipoviciem, weźmie udział w forum gospodarczym oraz odwiedzi chorwacką Polonię. Prezydentowi towarzyszyć będzie delegacja polskiego biznesu.

Wizyta ma charakter oficjalny i służy wzmocnieniu stosunków dwustronnych głównie w kontekście przystąpienia Chorwacji do Unii Europejskiej - podkreślił podsekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Jaromir Sokołowski. Jak zaznaczył, Polska konsekwentnie popierała Chorwację na drodze do członkostwa w NATO, a następnie w UE, czego wyrazem było m.in. podpisanie podczas polskiej prezydencji w Radzie UE chorwackiego traktatu akcesyjnego 9 grudnia 2011 roku. Uroczystość ratyfikacji przez Polskę tego traktatu w Belwederze w grudniu 2012 roku było "swoistą demonstracją dla chorwackiego członkostwa w Unii" - dodał.

Ważny moment

Prezydencki minister zwrócił uwagę, że Komorowski jedzie do Zagrzebia w bardzo ważnym momencie. - Chorwacka akcesja w czasach kryzysu jest ważna dla wszystkich, którym zależy na otwartości europejskiego projektu oraz stanowi dowód na atrakcyjność Unii Europejskiej, co ma szczególne znaczenie w kontekście utrzymania europejskiej perspektywy dla Bałkanów Zachodnich i Ukrainy - powiedział Sokołowski. Jak podkreślił, Chorwacja jako członek UE będzie współdecydowała m.in. w kwestii umowy stowarzyszeniowej z Ukrainą. - Prezydent będzie zabiegał o to, by Chorwacja wsparła polskie stanowisko i by Ukraina - po spełnieniu koniecznych warunków - tę umowę podpisała podczas szczytu Partnerstwa Wschodniego w Wilnie, zaplanowanego na listopad tego roku. W tej sprawie Chorwacja jest ważnym, potencjalnym sojusznikiem Polski - podkreślił minister.

Warto współpracować

Podczas wizyty w Zagrzebiu Komorowski będzie chciał przekonać Chorwatów, że warto być aktywnym partnerem Polski w proponowaniu rozwiązań dla wspólnych problemów UE, szczególnie w obszarach polityki energetycznej (korytarz Północ-Południe), spójności, rozszerzenia i sąsiedztwa. - Celem prezydenta będzie także umocnienie wizerunku Polski, kraju o dynamicznym rozwoju gospodarczo-społecznym, a zarazem państwa, które optymalnie wykorzystało członkostwo w Unii dla realizacji strategicznych interesów i wzmocnienia pozycji politycznej w Europie - podkreślił prezydencki minister. W poniedziałek Komorowski spotka się z prezydentem Chorwacji Ivo Josipoviciem. Następnie prezydenci Polski i Chorwacji otworzą w Zagrzebiu seminarium odbywające się pod hasłem "Fundusze UE - szanse i wyzwania". Jak powiedział prezydencki minister, Polska jest postrzegana w Chorwacji jako kraj, który odniósł sukces w UE. Drugiego dnia wizyty - we wtorek - Bronisław Komorowski spotka się z przewodniczącym Saboru (chorwackiego parlamentu - red.) Josipem Leko, a następnie wspólnie z prezydentem Chorwacji otworzy seminarium gospodarcze, podczas którego m.in. zostanie podpisane memorandum o współpracy pomiędzy Polską Agencją Informacji i Inwestycji Zagranicznych, a chorwacką Agencją Inwestycji i Konkurencyjności. Prezydent odwiedzi także Opatiję - jedno z najbardziej znanych chorwackich miejsc uzdrowiskowych nad Adriatykiem, gdzie złoży kwiaty przy popiersiu Henryka Sienkiewicza oraz pod tablicą marszałka Józefa Piłsudskiego, którzy często odwiedzali to miejsce. Następnie Komorowski spotka się z przedstawicielami chorwackiej Polonii.

Już niedługo

UE podpisała traktat akcesyjny z Chorwacją w grudniu 2011 roku. Datę jej przystąpienia do UE wyznaczono na 1 lipca 2013 roku. W styczniu ubiegłego roku ponad 67 proc. Chorwatów opowiedziało się w referendum za przystąpieniem swego kraju do Unii. Po Słowenii, która przystąpiła do UE w 2004 roku, Chorwacja będzie drugim państwem postjugosłowiańskim w Unii i 28. członkiem UE. Dwoma ostatnimi krajami, które jeszcze nie ratyfikowały traktatu o przystąpieniu Chorwacji do Unii są Niemcy i Dania.

Autor: mn/tr / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Wojciech Grzędziński/prezydent.pl