Potrafił "wyczarować" Rolexa. Zmarł w wieku 86 lat


Sathya Sai Baba – hinduski guru – uznawany za swoich wyznawców za żyjącego boga, zmarł w wieku 86 lat. – To niepowetowana strata – mówił premier Indii.

Mężczyzna od miesiąca przebywał w szpitalu. Lekarze podali, że przyczyną śmierci była ogólna niewydolność narządów wewnętrznych.

Sathya Sai Baba miał blisko sześć milionów wyznawców. Zaliczali się do nich znani hinduscy politycy, sędziowie, biznesmeni i gwiazdy Hollywoodu. Hinduski guru zostanie pochowany w środę ze wszystkimi honorami. Spodziewa się, że na pogrzeb przybędzie kilka tysięcy żałobników.

Złoty Rolex i "święty pył"

Osobie Sai Baby towarzyszyło wiele kontrowersji. Jedni nazywali go symbolem miłości, inni szarlatanem. Według swoich wyznawców potrafił czynić cuda - np. wyczarować złotego Rolexa. Za święty uważali też pył sypiący się z jego włosów.

Nie brakowało jednak krytyków, którzy w cuda nie wierzyli. Przypominali za to o licznych oskarżeniach o molestowanie seksualne, kierowanych pod jego adresem.

Źródło: Reuters