Potomek "białych" Mitrofanoff i de Boishue z Mieszczerskich. Ich szef chce kierować Francją


W najbliższym otoczeniu Francois Fillona znajdują się dwaj doradcy o rosyjskich korzeniach - Igor Mitrofanoff i Jean de Boishue - pisze niemiecki dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung", zaznaczając, że są oni gwarantami wpływów Władimira Putina.

Autorka materiału, Michaela Wiegel, przypomina, że Mitrofanoff nie odstępował Fillona ani na krok już w czasach, gdy był on premierem Francji. Mitrofanoff pochodzi z rodziny "białych Rosjan", którzy po rewolucji 1917 roku uciekli z Rosji do Francji. Jest autorem niemal wszystkich przemówień Fillona, w tym powtarzanego chętnie przez kandydata na prezydenta w różnych językach sformułowania "Na początku każdego zwycięstwa stoi zwycięstwo ideologiczne". Zdaniem "FAZ" to właśnie ten doradca stoi za polityką akcentowania roli małżeństwa, rodziny, ojczyzny i chrześcijańskiej tożsamości Francji. Mitrofanoff jest wyznawcą prawosławia i opowiada się za sojuszem wszystkich chrześcijan przeciwko islamistycznemu totalitaryzmowi - podkreśla Wiegel. Pod wpływem Mitrofanoffa Fillon reprezentuje na arenie międzynarodowej stanowisko, że uznanie niepodległości Kosowa było takim samym pogwałceniem prawa międzynarodowego jak aneksja Krymu.

"Drogi Władimirze"

Rola 73-letniego de Boishue jest, zdaniem "FAZ", bardziej tajemnicza. Potomek hrabiowskiego rodu Mieszczerskich (Mestcherskych) uważany jest za ważnego pośrednika w kontaktach z Putinem. Wiegel zwraca uwagę, że Fillon demonstruje ostatnio wierność sojuszniczą wobec Waszyngtonu i robi wszystko, by nie dać sobie przypiąć łatki polityka podziwiającego Putina. Gratulacje Kremla, które otrzymał po wygraniu prawyborów, skwitował uwagą: - Nic na to nie poradzę.

W książce "Kontakty Kremla we Francji" autorka Cecile Vaissie pisze o zadziwiającej zgodności poglądów Putina i Fillona w czasach, gdy obaj byli premierami. Fillon uczestniczył we wrześniu 2013 roku w spotkaniu Klubu Wałdajskiego, podczas którego zwracał się do Putina "drogi Władimirze". Już wtedy Fillon krytykował stanowisko Hollande'a w konflikcie w Syrii i sugerował, że prezydent zbytnio podporządkowuje się Ameryce Baracka Obamy. Fillon, który wygrał druga turę prawyborów francuskiej prawicy zdobywając blisko 70 proc. głosów, ogłosił w niedzielę wieczorem zwycięstwo i zapowiedział, że chce zjednoczyć swój obóz polityczny i wprowadzić głębokie reformy we francuskiej gospodarce. Niedzielne zwycięstwo oznacza, że Fillon, były premier za prezydentury Nicolasa Sarkozy'ego, będzie kandydatem prawicowej partii Republikanie w wyborach prezydenckich w 2017 roku.

Autor: mtom / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: