Poroszenko deklaruje gotowość do rozejmu. "Bez jakichkolwiek warunków"


- Jestem gotowy w każdej chwili ogłosić zawieszenie broni na wschodzie Ukrainy: bez jakichkolwiek warunków, aby zatrzymać rosnącą liczbę ofiar wśród ludności cywilnej - powiedział w sobotę wieczorem Petro Poroszenko. Ukraiński prezydent stwierdził także, że ogłoszenie rozejmu w pełni popierają prezydent Francji Francois Hollande i kanclerz Niemiec Angela Merkel.

Petro Poroszenko uczestniczył w sobotę w międzynarodowej konferencji na temat bezpieczeństwa w Monachium. Bierze w niej udział ok. 20 szefów państw i rządów oraz 60 ministrów spraw zagranicznych i obrony.

Późnym wieczorem w rozmowie z dziennikarzami Poroszenko oświadczył, że jest gotowy do ogłoszenia "pełnego i bezwarunkowego rozejmu" na wschodzie kraju. Zadeklarował, że Kijów może zgodzić się na zawieszenie broni w ciągu „najbliższych godzin lub dni”, jeśli tylko przystanie na to druga strona.

- Jestem gotowy w każdej chwili ogłosić zawieszenie broni na wschodzie Ukrainy: bez jakichkolwiek warunków, aby zatrzymać rosnącą liczbę ofiar wśród ludności cywilnej - powiedział.

Protokół miński

Po południu ukraiński prezydent podkreślał, że punktem wyjścia dla nowego zawieszenia broni musi być wrześniowe porozumienie z Mińska i ustalona tam tzw. linia demarkacyjna między siłami rządowymi a prorosyjskimi separatystami. - Protokół miński to nie bufet w hotelu Bayerischer Hof - oznajmił Poroszenko, nawiązując do miejsca, w którym trwa Monachijska Konferencja Bezpieczeństwa z udziałem ok. 20 szefów państw i rządów oraz 60 ministrów spraw zagranicznych i obrony. Ukraiński prezydent dodał, że porozumienie może zadziałać, tylko jeśli wszystkich 12 jego elementów będzie respektowanych. Od porozumienia wrześniowego separatyści dokonali znacznych zdobyczy terytorialnych we wschodniej Ukrainie, podsycając obawy, czy będą oni respektować ustalenia w tym kształcie.

"Jesteśmy na rozdrożu"

Szef niemieckiej dyplomacji jest przekonany, że już wkrótce będzie jasne, czy nowa niemiecko-francuska inicjatywa pokojowa dla Ukrainy ma szanse powodzenia. - Zdecydują najbliższe dwa, trzy dni - powiedział w sobotę późnym wieczorem Frank-Walter Steinmeier.

W wywiadzie dla niemieckiej telewizji ARD Steinmeier podkreślił, że to strony konfliktu na wschodzie Ukrainy muszą same zdecydować, czy pójść drogą eskalacji przemocy, czy też podążać w stronę rozejmu i politycznego rozwiązania konfliktu. - Rzeczywiście, jesteśmy teraz na rozdrożu - powiedział minister spraw zagranicznych Niemiec.

Niemiecko-francuski plan

Prezydent Francji Francois Hollande i kanclerz Niemiec Angela Merkel przedstawili w tym tygodniu w Kijowie i Moskwie nowy plan pokojowy dla Ukrainy, którego podstawą jest porozumienie z Mińska.

Tymczasem francuska telewizja France 2 poinformowała w sobotę wieczorem, powołując się na Pałac Elizejski, że niemiecko-francuski plan pokojowy przewiduje m.in. utworzenie strefy zdemilitaryzowanej wzdłuż obecnej linii frontu na wschodzie Ukrainy i przyznanie szerokiej autonomii dla regionów opanowanych przez prorosyjskich separatystów.

Apel do Zachodu: mamy prawo do obrony

Podczas konferencji w Monachium Poroszenko zaapelował do Zachodu o "konkretne wsparcie niepodległości Ukrainy - polityczne, gospodarcze, ale także militarne". Jak oświadczył ukraiński prezydent, oczekuje on dostaw broni dla swojego kraju, ponieważ naruszone zostało memorandum budapeszteńskie z 1994 roku, gwarantujące integralność terytorialną Ukrainy. W zamian za gwarancje bezpieczeństwa Ukraina zrzekła się wówczas strategicznej broni nuklearnej, którą odziedziczyła po ZSRR.

Prezydent Ukrainy przyznał, że zna opinie ekspertów, którzy twierdzą, że dostawy broni do Ukrainy spowodują zaostrzenie konfliktu. - Widzimy jednak, że to właśnie brak potencjału (obronnego) prowadzi do eskalacji – przekonywał Poroszenko. - Jesteśmy niepodległym narodem i mamy prawo do obrony swoich ludzi - oznajmił, dodając, że "defensywny sprzęt nie zostanie wykorzystany do ataku". Angela Merkel odrzuciła możliwość dostaw broni dla Ukrainy. Szefowa niemieckiego rządu powiedziała w Monachium, że konfliktu w tym kraju nie da się rozwiązać środkami militarnymi. - Naród ukraiński ma prawo do samoobrony - podkreślił na monachijskiej konferencji wiceprezydent USA Joe Biden. Zapowiedział, że Stany Zjednoczone będą nadal wspierać Ukrainę dostawami "sprzętu służącemu bezpieczeństwu".

[object Object]
Polska będzie dozbrajać Ukrainę? "Nie można tego wykluczyć" tvn24
wideo 2/4

Autor: kg//rzw / Źródło: PAP

Raporty: