Polska opłakuje Brexit w rytm smutnego bluesa. Tak #PisząoPolsce

Waszczykowski przed spotkaniem ws. Brexitu: wina po obu stronach
Waszczykowski przed spotkaniem ws. Brexitu: wina po obu stronach
TVN 24
Zagraniczna prasa komentuje m.in. słowa szefa polskiego MSZTVN 24

Być może nadchodzi nowa era dla polskiej dyplomacji i Polski w ogóle. Po wyjściu z Unii Europejskiej Wielkiej Brytanii, Warszawa stanie się bardzo osamotniona. Na kontynencie prawie nie ma sojuszników, jej rola będzie malała – pisze Politico, komentujące Brexit z polskiej perspektywy. Inne zachodnie media również oceniają ruchy Warszawy po decyzji Brytyjczyków o odejściu ze Wspólnoty.

"Polska opłakuje Brexit" - pisze w swojej najnowszej analizie portal Politico, stwierdzając we wtorkowy poranek, że bez Londynu Warszawie w Unii "pozostało tylko kilku sojuszników". Wielka Brytania była dla Polski tak cenna, bo obok niej stanowiła jedyny duży kraj znajdujący się poza strefą euro, widziała w UE przede wszystkim platformę wspólnego rynku, a nie polityki, a do tego bliski jest jej sojusz wojskowy z USA. "Jednak to by było na tyle" – stwierdza portal.

Polska samotna

Polsce "będzie trudniej bronić swoich interesów" w Unii "zdominowanej jak nigdy przez Niemcy". Wynika to z postawy wszystkich poprzednich – a także obecnego – rządu brytyjskiego, który "dbał o to, by kraje spoza strefy euro nie były marginalizowane". W nowej sytuacji już tego nie będzie – stwierdza "Politico". Wspólna deklaracja szefów niemieckiej i francuskiej dyplomacji o jeszcze szerszej integracji strefy euro może być właśnie znakiem nadchodzącej "marginalizacji" innych, uboższych i mniejszych krajów Unii.

Tymczasem nowy rząd nad Wisła ma tak napięte relacje z Brukselą, że w jej instytucjach nie będzie zyskiwał wielkiego posłuchu. Konserwatyści – po odejściu brytyjskiej delegacji z Parlamentu Europejskiego – pozostawią europosłów PiS bez tak potrzebnego wsparcia, Warszawie będzie też trudniej utrzymać sankcje przeciwko Rosji.

Przyglądając się dalej polskiej sytuacji, "Politico" zauważa, że powtarzane co jakiś czas przez Warszawę hasła integrowania całej postsowieckiej Europy w blok wspólnych interesów, nigdy prawdopodobnie się nie zmaterializują. Kraje bałtyckie i Słowacja są już w strefie euro i zapewne będą "bardzo usilnie" starały się zostać w kręgu krajów silniejszych. Czechy mają podobny pogląd na imigrację, ale są mocno związane z Niemcami i nie podoba im się podkreślanie przez Polskę pretensji do roli bycia liderem regionu. Węgry zaś są przeciwne sankcjom wobec Rosji, bo Budapeszt i Moskwę łączą silne więzi gospodarcze.

Rola Polski w Unii w kolejnych latach może jeszcze bardziej spadać – konkluduje "Politico".

"Brexit blues"

Prestiżowy "Financial Times" w dwóch komentarzach dot. Brexitu przygląda się reakcjom Polski i innych państw tzw. nowej Unii. Wspólnota "ponosi konsekwencje" polityki Jeana Claude'a Junckera, który jako szef Komisji Europejskiej skierował UE "w złą stronę" i to on odpowiada za Brexit – pisze "FT", odwołując się do poniedziałkowych słów szefa polskiego MSZ Witolda Waszczykowskiego. Dziennik pisze też, że Polska może wystąpić na szczycie unijnym we wtorek 28 czerwca z własną, "radykalną" propozycją dot. przyszłości Unii.

Waszczykowski powiedział, że jednym z tych pomysłów będzie odebranie władzy Komisji Europejskiej i przekazanie jej Radzie Europejskiej. Stwierdził też, że "przyszedł czas, by instytucje europejskie zaczęły przyznawać, że popełniły błąd" prowadząc tak scentralizowaną politykę na kontynencie.

Szef polskiej dyplomacji zaznaczył też, że "część europejskiego przywództwa powinna ponieść konsekwencje" Brexitu i "ustąpić" ze stanowisk, by dać pole do manewru i rozmów "nowym politykom i nowym ekspertom". To oni powinni przedstawić dla UE i Wielkiej Brytanii "nową propozycję" – powiedział Waszczykowski. Estoński prezydent Toomas Ilves poszedł jeszcze dalej, nazywając zachowanie Junckera "podłym", a czeski szef dyplomacji Lubomir Zaoralek stwierdził, że szef KE "nie jest odpowiednią osobą do wykonywania tej pracy", dlatego być może "powinien zastanowić się nad odejściem".

"Financial Times" pisze też o "Brexit bluesie" – smutnej melodii wygrywanej po brytyjskim referendum dla walut krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Polski złoty stracił w ostatnich dniach aż 6,2 proc. w stosunku do dolara i wynika to z "uzależnienia Polski od handlu ze Zjednoczonym Królestwem", który w Unii jest trzecim dla Warszawy odbiorcą towarów – po Niemczech i Czechach.

"Nie" dla integracji

Agencja Reutera zauważyła z kolei, że w pewnych kwestiach polski rząd stanął w jednej linii z Niemcami. Odnotowała wypowiedzi szefa MSZ Witolda Waszczykowskiego, który zgodził się z kanclerz Angelą Merkel, by "dać Wielkiej Brytanii czas na przygotowania się do negocjacji" ws. opuszczenia Unii. Reuters odnotował też spotkanie liderów Francji i Niemiec z krajami Grupy Wyszehradzkiej w Pradze i kwestię ich wsparcia dla jedności, ale też i reformy UE.

Agencja Bloomberg zwraca z kolei uwagę na wywiad Beaty Szydło dla polskiej telewizji publicznej , w którym szefowa rządu stwierdziła, że Niemcy i Francja są w grupie państw chcących – po Brexicie – szybszej integracji strefy euro. "My jednak odpowiadamy: nie. Ten rodzaj Unii już nie istnieje" – mówi cytowana Szydło.

Autor: adso/ja / Źródło: Politico, "Financial Times", Bloomberg, Reuters

Źródło zdjęcia głównego: ft.com, politico.eu, bloomber.com, reuters.com

Raporty: