"Polsce znów bardziej zależy". Niemieckie echa wizyty Steinmeiera w Warszawie


Największe opiniotwórcze niemieckie dzienniki, "Sueddeutsche Zeitung" i "Frankfurter Allgemeine Zeitung", podkreślają starania prezydenta Niemiec Franka-Waltera Steinmeiera o podtrzymanie przyjaźni i dialogu z Polską, zwracając uwagę na problemy w relacjach.

"Steinmeier pielęgnuje skomplikowaną przyjaźń (z Polską)" - pisze "Sueddeutsche Zeitung" w komentarzu zatytułowanym "Dialog i dysonans".

"Polsce znów bardziej zależy"

Autor Nico Fried podkreśla, że podczas wizyty w Warszawie Steinmeier apelował o dialog i porozumienie.

"Ponieważ po Brexicie i będącej jego konsekwencją utracie najważniejszego sojusznika - Wielkiej Brytanii, Polsce znów bardziej zależy na politycznej współpracy z Niemcami, prezydenta Niemiec przyjęła także premier Beata Szydło" - czytamy w "SZ".

Fried zaznacza, że różne "zgrzyty" zakłócają od miesięcy relacje polskiego rządu z Niemcami i Komisją Europejską. Jak wyjaśnia, rząd w Warszawie krytykowany jest za "reformę wymiaru sprawiedliwości, która ogranicza prawa kontrolne Trybunału Konstytucyjnego, oraz za reformę mediów, która doprowadziła do zwiększonej kontroli państwa nad dziennikarzami".

Niemiecki dziennikarz pisze, że podczas spotkania w Warszawie Steinmeier i prezydent Andrzej Duda "podkreślali przyjazne relacje". "SZ" przytacza słowa Dudy, że "zawsze był adwokatem niemiecko-polskich stosunków", i wypowiedź Steinmeiera, że Polska "leży mu na sercu, a w szczególności niemiecko-polskie relacje".

Protest zrozumiały dla Niemców

Fried zwraca uwagę, że na Warszawskich Targach Książki Steinmeier "starał się uwypuklić to, co łączy oba kraje poza polityką". Równocześnie odniósł się do wywiadu udzielonego przed laty przez prezydenta Lech Kaczyńskiego, w którym mówił on o "Czarodziejskiej Górze" Tomasza Manna i dialogu "między otwartym na świat Settembrinim a konserwatywnym Naphtą".

"Dialog, w którym chodzi też o spór między wolnością a totalitarnymi tendencjami, jest jak najbardziej aktualny - uznał prezydent Niemiec, pozostawiając to słuchaczom, by sami domyślili się podobieństw" - pisze Fried.

"SZ" zwraca uwagę na milczący protest grupy demonstrantów. "Każdy z nich trzyma egzemplarz polskiej konstytucji. To protest, który jest zrozumiały, nawet gdy nie zna się słowa po polsku" - kończy Nico Fried w "Sueddeutsche Zeitung".

Zgrzyty na linii Warszawa-Berlin

"Frankfurter Allgemeine Zeitung" zaznacza, że w wielu dziedzinach pomiędzy Polską a Niemcami toczy się spór. Autor krótkiego komentarza wymienia w tym kontekście politykę energetyczną, klimat i uchodźców. "Do tego dochodzi rozwój sytuacji wewnętrznej w Polsce oraz różnica zdań co do przyszłości UE" - kontynuuje komentator.

"Biorąc za kryterium antyniemiecką retorykę rządzących w Warszawie narodowych konserwatystów, należałoby właściwie dojść do wniosku, że wzajemne relacje są naprawdę złe" - zauważa komentator "FAZ". Zastrzegając, że taka ocena byłaby zbyt jednostronna, autor zwraca uwagę na fakt, iż ogromna większość Polaków ocenia relacje z zachodnim partnerem dobrze, a nawet bardzo dobrze. "Takie oceny oraz zmiany w Europie i Ameryce nie pozostają bez wpływu na polskie kierownictwo" - uważa "FAZ".

"Brexit oznacza, że gra o londyńską bandę przestała być możliwa. Nie wiadomo też, czy serce pana w Białym Domu bije szczególnie mocno dla Polski. A wybór (Emmanuela) Macrona na prezydenta Francji może wyzwolić w Europie nową dynamikę" - wylicza komentator "FAZ".

"Polska ma prawo do tego, by jej interesy były wysłuchane. Ale uparty sprzeciw i użalanie się nad sobą prowadzą jedynie do izolacji" - ostrzega "Frankfurter Allgemeine Zeitung".

Autor: mm//rzw / Źródło: PAP