Grecja chce zerwać z "nałogiem zadłużenia". "Zostaliśmy wybrani, by położyć temu kres"


Grecki minister finansów Janis Warufakis po spotkaniu w Paryżu ze swym francuskim odpowiednikiem powiedział, że chce jak najszybciej udać się do Berlina i Frankfurtu, by wyjaśnić kwestię spłaty długu, od którego chce definitywnie uwolnić Grecję. Jak od nałogu.

Cała Europa, a zwłaszcza Niemcy, obserwują uważnie pierwsze kroki nowego greckiego rządu, który chce zawrzeć europejskie porozumienie na rzecz złagodzenia ciężaru zadłużenia. Spłata obecnego zadłużenia przez Grecję musi być jednak związana z możliwością odzyskania przez nią wzrostu gospodarczego - powiedział Warufakis na wspólnej konferencji w Paryżu po rozmowach z francuskim ministrem finansów Michelem Sapinem. Wykluczył zaciągnięcie przez Ateny kolejnej transzy kredytu, mówiąc, że jego kraj popadł w nałóg zadłużenia i czas już z tym szybko zrobić porządek: zerwać z nałogiem bez zmniejszania dawki uzależniającego środka. - Zostaliśmy wybrani, by położyć kres temu nałogowi - dodał.

Sapin: miejsce Grecji jest w strefie euro

Michel Sapin powiedział po rozmowach, że jest pewien, iż Grecji uda się pokonać trudności finansowe, a także - że dojdzie do dialogu ze wszystkimi interesariuszami. Powiedział również, że Francja gotowa jest pomóc Grecji w uzyskaniu porozumienia z międzynarodowymi partnerami.

Sapin podkreślił też, że miejsce Grecji jest w strefie euro, a każde nowe porozumienie z Atenami musi uwzględnić zakres reform strukturalnych. Zaznaczył przy tym, że Ateny muszą odbudować konkurencyjność i wrócić na drogę wzrostu gospodarczego. Warufakis powiedział, że odwiedzi Frankfurt celem przeprowadzenia rozmów z Europejskim Bankiem Centralnym (EBC). - Nie mogę się doczekać, by pojechać do Berlina (...) Madrytu, Frankfurtu - mówił na wspólnej konferencji prasowej z Sapinem. Grecki minister, który jeszcze w piątek wygłaszał zaskakujące deklaracje, zmienił już w sobotę ton na bardziej koncyliacyjny, mówiąc sieci BBC, że to, czego władze Grecji chcą od swych partnerów, to kilka tygodni na rozwinięcie "bardzo sensownych, bardzo racjonalnych" propozycji.

Podróże po europejskich stolicach

Warufakis oraz premier Aleksis Cipras, lider lewicowego ugrupowania Syriza, które zwyciężyło w niedawnych przedterminowych wyborach parlamentarnych, ogłosili kilka dni temu, że odwiedzą kilka stolic, by sprawdzić, ilu sojuszników mają wśród krajów UE. Syriza deklaruje zamiar złagodzenia dotychczasowej polityki oszczędności budżetowych, wynegocjowania restrukturyzacji długu zagranicznego i wstrzymania prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych, co budzi niepokój inwestorów.

Wysiłki dyplomatyczne Grecja będzie kontynuować w nadchodzącym tygodniu: Cipras w środę przybędzie do Paryża, we wtorek z Warufakisem odwiedzi Rzym. Warufakis ma udać się również do Londynu.

Szef greckiego resortu finansów nie wchodził na konferencji w szczegóły przyszłych terminów finansowych dla Grecji. Wyraził pragnienie osiągnięcia ogólnego porozumienie w sprawie gruntownej zmiany sytuacji w jego kraju. W sobotę kanclerz Niemiec Angela Merkel odrzuciła prosty pomysł umorzenia greckiego długu, zaciągniętego przez Ateny w państwach europejskich. W piątek rząd w Atenach zapowiedział, że Grecja nie będzie dalej współpracować z kontrolerami trojki, a zamiast tego będzie współpracowała z "prawowitymi instytucjami Unii Europejskiej i Międzynarodowego Funduszu Walutowego". Warufakis po spotkaniu z ministrem finansów Holandii Jeroenem Dijsselbloemem mówił, że forsowany przez trojkę program oszczędnościowy jest nie do zrealizowania, a naród grecki odrzucił go w wyborach. Trojkę nazwał "nielegalnym i antyeuropejskim gremium"

Autor: kg//rzw / Źródło: PAP

Raporty: