Po wygaśnięciu rozejmu naloty rozpoczęły się na nowo


Samoloty koalicji pod wodzą Arabii Saudyjskiej zbombardowały pozycje szyickich rebeliantów Huti w Jemenie, w niedzielę nad ranem, kilka godzin po wygaśnięciu trzydniowego rozejmu, ignorując apele wysłannika ONZ o przedłużenie zawieszenia broni.

Celem nalotów przeprowadzonych przez lotnictwo koalicji były pozycje rebeliantów w kontrolowanej przez nich Sanie oraz w północnych prowincjach Marib, Al-Dżauf i Sada oraz w prowincji Taizz na południowym zachodzie kraju.

- Ponowne zawieszenie broni jest bezcelowe, bo nawet jeśli my je respektujemy, strona przeciwna nie wykazała żadnej chęci przestrzegania rozejmu lub jakiejkolwiek innej umowy, która miałaby położyć kres wojnie - powiedział w rozmowie AFP szef jemeńskiego MSZ w uznawanym przez społeczność międzynarodową rządzie Abdel Malak al-Meklafi.

Siły lojalne prezydentowi Abd ar-Rabowi Mansurowi Al-Hadiemu wspierane przez dowodzoną przez Saudyjczyków koalicję oraz powiązani z Iranem szyiccy rebelianci Huti wzajemnie oskarżali się o łamanie obowiązującego od środy w nocy rozejmu.

W sobotę oenzetowski mediator Ismail Uld szejk Ahmed wzywał strony konfliktu do ponownego ustanowienia rozejmu. W jego opinii zawieszenie broni, "mimo doniesień o jego łamaniu przez obie strony (konfliktu) w wielu miejscach, ogólnie było przestrzegane".

Wojna w Jemenie

Jemen pogrążony jest w chaosie od 2011 roku, kiedy wieloletnim dyktatorskim rządom prezydenta Alego Abd Allaha Salaha położyła kres społeczna rewolta. Tylko południowa część kraju wraz z Adenem podlega rządowi popieranemu przez Arabię Saudyjską, Stany Zjednoczone i arabską koalicję sunnicką.

Koalicja ta od marca 2015 roku zwalcza ruch Huti, którego celem jest obalenie prezydenta Hadiego i przywrócenia rządów Salaha. W wyniku tego konfliktu ponad 6 900 osób zginęło, 35 tysięcy zostało rannych, a ponad trzy miliony osób musiało opuścić swoje domy. Agencja AFP zauważa, że najnowszy rozejm to już szóste w ciągu niewiele ponad półtora roku bezowocne zawieszenie broni.

Autor: pk/kk / Źródło: PAP

Raporty: