Pamela Anderson walczy w Moskwie o zwierzęta. Lampart dostał jej imię


- Jestem przekonana, że Rosji wystarczy odwagi i wyobraźni, by wprowadzać efektywne strategie dotyczące ochrony przyrody - powiedziała Pamela Anderson na spotkaniu z Siergiejem Iwanowem, szefem administracji prezydenta FR. Aktorka i modelka wezwała do zaprzestania zabijania młodych fok grenlandzkich i wypuszczenie z oceanariów białuch arktycznych oraz orek oceanicznych.

- Dziś przyjechałam do Moskwy po to, by zwrócić się do władz Federacji Rosyjskiej z petycją o konieczności ustawowego zakazania zabijania młodych fok grenlandzkich. Bardzo martwi mnie też kwestia oceanariów, w których przebywają duże ssaki morskie i ryby. Wciąż w niewoli przebywają białuchy arktyczne, delfiny i orki. Prowadzę działania na rzecz ich wypuszczenia - powiedziała Pamela Anderson.

Zdaniem aktorki Rosja może pełnić rolę przywódczą międzynarodowego ruchu ochrony przyrody i stać się liderem w walce o przyrodę.

Lamparcica Pamela

47-letnia Pamela Anderson przybyła na Kreml, by oficjalnie objąć patronat nad samicą lamparta dalekowschodniego, która mieszka w Parku Narodowym Ziemia Lamparta przy granicy z Chinami. Czteroletnia samica, która dotąd zamiast imienia miała kod Leo-38F, od dziś nosi imię znanej aktorki.

- Oczywiście, Rosja będzie aktywnie uczestniczyć w ochronie zwierząt, choć to zależy nie tylko od nas, ale przysłuchujemy się pani wezwaniom do odgrywania roli lidera w tym temacie - powiedział Siergiej Iwanow. - W ogóle w ostatnim czasie staramy się grać rolę lidera nie tylko w obszarze ochrony zwierząt, ale również tutaj będziemy starali się być na czele, ponieważ Rosja to największy kraj z najbardziej urozmaiconą przyrodą - podkreślił szef administracji Władimira Putina.

- To było niezwykłe i bardzo interesujące spotkanie. W towarzystwie pięknych kobiet można omawiać kwestie ochrony dzikiej przyrody i bardzo ładnych zwierząt, na przykład tygrysów amurskich i dalekowschodnich lampartów - powiedział Siergiej Iwanow.

Autor: asz\mtom / Źródło: TASS