Opozycja chce obalić Putina. Plan "demontażu dyktatury"

Protesty przeciwko Władimirowi Putinowi
Protesty przeciwko Władimirowi Putinowi
Reuters TV
Rosyjscy nacjonaliściReuters TV

Przeciwnicy Władimira Putina w trakcie dzisiejszej manifestacji przyjęli deklarację, która ma doprowadzić do obalenia obecnego prezydenta Rosji - Władimira Putina. Ten z kolei zapowiedział, że nie pozwoli na osłabienie Rosji, dopuszcza jednak - jak powiedział - ewolucyjny rozwój kraju.

Dzisiaj w Moskwie protestowało 30 tys. przeciwników obecnego prezydenta Rosji. W trakcie manifestacji przyjęli "Manifest wolnej Rosji" w którym wezwali do nasilenia protestów przeciwko Władimirowi Putinowi. Autorzy manifestu podkreślają, że celem tej "pokojowej, antykryminalnej rewolucji" jest demontaż putinowskiej dyktatury i dokonanie zmian we wszystkich sferach życia w interesie ogółu obywateli.

"Konfrontacja wewnętrzna"

Autorzy manifestu ostrzegają przed zaostrzeniem sytuacji wewnętrznej w Rosji. - Kontynuowanie putinowskiej polityki grozi konfrontacją wewnętrzną, rozpadem państwa i chaosem - ostrzegają. Według nich do przejścia od "dyktatury złodziei do ludowładztwa" potrzebny jest "dialog najbardziej odpowiedzialnej części klasy rządzącej i mas ludowych", w tym przez mechanizm okrągłego stołu.

Konretne działania przeciw Putinowi

Autorzy dokumentu proponują konkretne kroki zmierzające do "odbudowania w Rosji fundamentalnych politycznych, prawnych i moralnych podstaw społeczeństwa i państwa". Wśród nich wymieniają doprowadzenie do odejścia Putina, przeprowadzenie wyborów parlamentarnych na podstawie nowej, uczciwej ordynacji, znowelizowanie konstytucji w kierunku skrócenia kadencji prezydenta i rozszerzenie uprawnień parlamentu, uchwalenie nowych przepisów o wyborach prezydenta, gubernatorów i organów samorządu terytorialnego, a także przyjęcie ustawy pozwalającej uwolnić sądownictwo i organy ścigania od ludzi, którzy dopuścili się przestępstw. Putin: nie pozwolę na osłabienie kraju

W tym samym czasie kiedy przeciwnicy Putina planowali jak go usunąć ze stanowiska, ten przemawiał na przyjęciu z okazji święta Federacji Rosyjskiej, nazywanego Dniem Rosji.

Putin zapowiadał, że nie dopuści do niebezpiecznych wstrząsów. - Wszystko to, co osłabia kraj, dzieli społeczeństwo, jest dla nas nie do przyjęcia. Niedopuszczalne są wszelkie decyzje i kroki, które mogą doprowadzić do wstrząsów gospodarczych i społecznych. O tym właśnie świadczy cała nasza narodowa pamięć historyczna - oświadczył Putin. Dodał jednak, że niezbędny jest rozwój ewolucyjny kraju. - Dla tak ogromnego kraju, jak Rosja, z jej wieloetnicznym narodem i skomplikowanym ustrojem federacyjnym, oczywista jest bezwzględna wartość stopniowego i ewolucyjnego rozwoju - zaznaczył obecny prezydent Rosji.

Święto Federacji Rosyjskiej upamiętnia deklarację suwerenności państwowej uchwaloną 12 czerwca 1990 roku przez Zjazd Deputowanych Ludowych Rosyjskiej Federacyjnej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej (RFSRR). W ten sposób RFSRR, tj. dzisiejsza FR, wypowiedziała posłuszeństwo władzom ZSRR, co wkrótce doprowadziło do ostatecznego upadku Związku Radzieckiego.

Autor: km//gak / Źródło: PAP