Operacja Pantera: Francuzi walczą w górach. Śmierć terrorystów niepotwierdzona


Trwa francuska ofensywa w malijskim masywie górskim Ifoghas przy granicy z Algierią. W najnowszej wymianie ognia zginęło 15 rebeliantów. W sobotę w górach w ramach operacji Pantera zginął trzeci w tej wojnie Francuz. Paryż wciąż nie potwierdza zaś śmierci czołowych terrorystów regionu.

W ubiegłym tygodniu algierska telewizja poinformowała, że w walkach z wojskami francuskimi zginął główny dowódca polowy północnoafrykańskiego odłamu Al-Kaidy Abdelhamid Abu Zeid. Z kolei czadyjska armia poinformowała, że zabiła w Mali jednego z najważniejszych dowódców islamskich terrorystów w północnej Afryce, Mochtara Belmochtara.

Mochtar Belmochtar, zwany Jednookim, był odpowiedzialny m.in. za styczniowy atak na kompleks gazowy we wschodniej Algierii i śmierć blisko 40 pracowników kompleksu, w tym wielu obcokrajowców. Francuzi są jednak ostrożni i oficjalnie nie potwierdzili śmierci obu terrorystów. Śmierć Zeida Paryż nazwał "prawdopodobną", co do Belmochtara zachowuje jednak milczenie.

Śmierć w górach

W Mali cały czas trwa francuska ofensywa pod kryptonimem Pantera. Do ostrych starć w nocy z poniedziałku na wtorek między siłami francuskimi i czadyjskimi a islamistami doszło na północnym wschodzie Mali, w masywie górskim Ifoghas przy granicy z Algierią, gdzie swoje kryjówki mają dżihadyści.

W tym samym masywie w sobotę zginął francuski żołnierz, trzeci w tej wojnie. Minister obrony Francji Jean-Yves Le Drian poinformował, żołnierz zginął podczas "najbardziej zaciętych walk" od rozpoczęcia misji w Mali - dodał Le Drian.

Ciężkie walki w weekend

Z kolei źródło w armii malijskiej podało w niedzielę, że w toczących się od piątku walkach w pobliżu miasta Gao, na północnym wschodzie kraju, zginęło co najmniej 50 islamistów z Ruchu na rzecz Jedności i Dżihadu w Afryce Zachodniej (MUJAO), uważanej za afrykańską frakcję Al-Kaidy.

Według tego informatora agencji AFP starcia w odległości ok. 60 km na północ od Gao rozpoczęły się w piątek wieczorem i trwały do niedzieli rano. Malijskie wojsko wspierane przez francuskie oddziały kontroluje sytuację na tym obszarze - zapewniło źródło. Jak podał inny informator, siłom rządowym udało się zniszczyć bazę MUJAO na tym obszarze, a także znacznie osłabić liczebność tej organizacji podczas walk w innym miejscu, ok. 60 km na wschód Gao.

Francuska interwencja

Mali pogrążyło się w chaosie po obaleniu w marcu 2012 r. w wojskowym zamachu stanu demokratycznie wybranego prezydenta Amadou Toure. Kilka tygodni później islamscy rebelianci zdołali opanować na północy kraju pustynny teren o powierzchni równej Francji. Według ekspertów od spraw bezpieczeństwa islamiści chcieli utworzyć tam własne państwo i przekształcić je w ośrodek ekstremizmu zagrażający sąsiednim krajom, w tym europejskim. Dzięki interwencji Francji udało się jednak wyprzeć dżihadystów z większych ośrodków. Interwencja sił francuskich rozpoczęła się 11 stycznia.

Autor: mtom/k / Źródło: reuters, pap

Raporty: