"Od kilku dni nie słychać strzałów"


W trzech strefach pilotażowych w Donbasie, z których mają być wycofane oddziały i sprzęt wojskowy, od kilku dni panuje cisza. Poinformował o tym w piątek rzecznik ukraińsko-rosyjskiego Wspólnego Centrum Kontroli i Koordynacji Wadym Bakaj.

"Już od kilku dni nie słychać tam strzałów. 21 września spotykała się grupa (kontaktowa ds. uregulowania konfliktu w Donbasie) i już wtedy w tych miejscach nie było ostrzałów. Znajdują się tam obserwatorzy ukraińskiej strony we Wspólnym Centrum Kontroli i Koordynacji (WCKK), którzy wszystko odnotowują" – powiedział Wadym Bakaj, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.

Trzy strefy pilotażowe znajdują się w pobliżu miejscowości Stanica Ługańska (obwód ługański), Zołote i Petrowske (obwód doniecki). Porozumienie o ich utworzeniu podpisała w środę w stolicy Białorusi, Mińsku, trójstronna grupa kontaktowa z udziałem przedstawicieli Ukrainy, Rosji i Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE). Bakaj przekazał Interfaksowi, że rozejm na tych odcinkach obowiązuje od 22 września.

Realizacja ustaleń

Wiceszef misji monitoringowej OBWE na wschodzie Ukrainy Alexander Hug oświadczył w piątek, że w mijającym tygodniu na innych odcinkach linii rozdziału między ukraińskimi siłami rządowymi a separatystami w Donbasie sytuacja pozostawała napięta i dochodziło tam do walk. Hug zapewnił jednocześnie, że misja OBWE będzie obserwowała wypełnianie najnowszego porozumienia z Mińska, kontrolując wycofywanie ludzi i sprzętu po obu stronach konfliktu.

W czwartek przedstawiciel Ukrainy w trójstronnej grupie kontaktowej, były premier Jewhen Marczuk, informował, że realizacja ustaleń dotyczących trzech stref pilotażowych powinna rozpocząć się jeszcze w tym tygodniu i trwać 13 dni.

Strefy mają mieć po 4 kilometry kwadratowe powierzchni, a każda ze stron konfliktu ma wycofać ludzi i sprzęt bojowy na kilometr w głąb od zajmowanych obecnie pozycji. Marczuk oświadczył, że planowane jest ustalenie kolejnych czterech stref, a potem następnych, by w dłuższej perspektywie siły rządowe i separatyści wycofały się z całej linii walk. Jej długość wynosi 426 kilometrów.

Spotkanie szefów MSZ

Propozycję porozumienia ws. stref pilotażowych przywieźli w ubiegłym tygodniu na Ukrainę ministrowie spraw zagranicznych Francji i Niemiec, Jean-Marc Ayrault i Frank-Walter Steinmeier. W ich ocenie może ono przyspieszyć realizację politycznej części mińskich porozumień pokojowych w sprawie Donbasu. Mówią one m.in. o wyborach samorządowych na opanowanych przez separatystów terytoriach, nadaniu tym obszarom specjalnego statusu i amnestii dla bojowników, którzy nie dopuścili się ciężkich przestępstw.

Władze w Kijowie oświadczają z kolei, że jeśli w Donbasie nie dojdzie do widocznej poprawy bezpieczeństwa, realizacja politycznych ustaleń z Mińska nie będzie możliwa. Ukraina domaga się m.in. wycofania ze swego terytorium rosyjskich wojsk i odzyskania kontroli nad granicą z Rosją.

Ustalenia ws. szczytu

Tymczasem przywódcy państw czwórki normandzkiej (Ukrainy, Francji, Niemiec i Rosji) porozumieli się w sprawie wznowienia rozmów o uregulowaniu sytuacji w Donbasie, jednak data ich spotkania nie została jeszcze ustalona. Poinformował o tym w piątek zastępca szefa administracji prezydenta Ukrainy Kostiantyn Jelisiejew.

"Osiągnęliśmy konsensus co do konieczności przeprowadzenia szczytu czwórki normandzkiej i trwają do niego przygotowania" – powiedział.

Jelisiejew, który w administracji Petra Poroszenki zajmuje się sprawami międzynarodowymi, przekazał, że przygotowywane są również dokumenty na szczyt normandzki. "Do szczytu dojdzie, kiedy będą gotowe dokumenty, które będą przede wszystkim uwzględniały interesy strony ukraińskiej" – oświadczył.

"Przywrócić żywotność formatu"

W zeszłym tygodniu o wysiłkach na rzecz wznowienia rozmów w formacie normandzkim informowali w Kijowie ministrowie spraw zagranicznych Niemiec i Francji, Frank-Walter Steinmeier i Jean-Marc Ayrault, oraz szef dyplomacji ukraińskiej Pawło Klimkin.

"Staramy się przywrócić żywotność tego formatu. Staramy się uruchomić go ponownie i przygotować wszystkie warunki w celu zorganizowania szczytu w formacie normandzkim na najwyższym szczeblu i z udziałem prezydenta Francji Francois Hollande'a, kanclerz Niemiec Angeli Merkel, prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki i prezydenta Rosji Władimira Putina" - przekazał wówczas Ayrault.

Tzw. czwórka normandzka po raz pierwszy rozmawiała o uregulowaniu sytuacji na wschodniej Ukrainie latem 2014 roku przy okazji obchodów 70. rocznicy lądowania aliantów w Normandii.

Autor: tas/ja / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Ministerstwo Obrony Ukrainy

Raporty: