Nowy minister obrony Ukrainy "wie, co powinien robić"


Parlament Ukrainy zwolnił dotychczasowego ministra obrony Wałerija Hełeteja i zaakceptował na tym stanowisku wywodzącego się z resortu spraw wewnętrznych generała Stepana Połtoraka.

Zwolnienie Hełeteja, który podał się do dymisji w niedzielę, poparło 293 posłów. Za nominacją Połtoraka głosowało 245 deputowanych w 450-osobowej Radzie Najwyższej Ukrainy.

- Ukraina potrzebuje pokoju. Jego gwarancją mogą być tylko nowoczesne i dobrze uzbrojone siły zbrojne. Dobrze wiem, co powinienem w tym celu robić - oświadczył Połtorak po złożeniu przysięgi. 49-letni generał pułkownik Połtorak był dotychczas komendantem podlegającej MSW Gwardii Narodowej Ukrainy. W poniedziałek administracja prezydencka w Kijowie poinformowała, że Petro Poroszenko zgłosił jego kandydaturę na ministra obrony, gdyż wysoko ceni doświadczenie Połtoraka i autorytet, którym cieszy się on wśród podwładnych. Hełetej wyjaśnił w rozmowie z gazetą internetową "Ukrainska Prawda", że podał się do dymisji, ponieważ zrealizował zadania, które stawiano przed nim na stanowisku szefa resortu obrony. Były minister oświadczył także, że w ostatnim czasie zarówno on, jak i resort obrony był przedmiotem nieustannych ataków informacyjnych. Hełeteja oskarżano m.in. o nieudolność w dowodzeniu wojskami podczas operacji przeciwko prorosyjskim separatystom na wschodzie kraju.

[object Object]
Jacek Czaputowicz o szczycie czwórki normandzkiej w Paryżutvn24
wideo 2/23

Autor: mtom / Źródło: PAP