Nowy Jork: Bill de Blasio nowym burmistrzem. Zwycięska mowa częściowo po hiszpańsku

Aktualizacja:

Demokrata Bill de Blasio wygrał wybory na burmistrza Nowego Jorku. W swoim pierwszym wystąpieniu po ogłoszeniu zwycięstwa burmistrz-elekt powiedział, że wyzwaniem definiującym obecne czasy jest nierówność w mieście. - Miasto to bardziej niż jakiekolwiek inne na świecie da wam szansę lepszego życia - zapewniał nowojorczyków po powyborczym przemówienie, które wygłosił częściowo po hiszpańsku.

W rozgrywce która zakończyła się o godz. 21 (godz. 6 polskiego czasu) de Blasio pokonał swego republikańskiego rywala Josepha Lhotę. Przedstawiając swą wizję nowy włodarz Nowego Jorku mówił, że rezultaty można osiągnąć tylko wspólnym wysiłkiem. Jak zauważył, problemów nie da się rozwiązać z dnia na dzień, ale nowojorczycy wybrali drogę postępu.

O przyszłości wyrażał się z optymizmem. - Jeśli macie serca, odwagę i wiarę, miasto to bardziej niż jakiekolwiek inne na świecie da wam szansę lepszego życia. Przez pokolenia Nowy Jork stwarzał okazje. Wykorzystało to wielu ludzi i tak wciąż być musi - mówił de Blasio.

Ukłon w stronę imigrantów

Część przemówienia polityk wygłosił po hiszpańsku. Komplementował imigrantów, którzy przybywali do miasta bez pieniędzy, ale z wielką nadzieją zakładali interesy. Demokrata, który jest rzecznikiem obywatelskim Nowego Jorku, krytykował wielokrotnie obecnego burmistrza Michaela Bloomberga. Obiecał zerwanie z jego 12-letnią polityką, w czasie której jeszcze bardziej pogłębiła się przepaść między zamożnymi a ubogimi mieszkańcami Nowego Jorku. De Blasio mówił o potrzebie fundamentalnych zmian. Program wyborczy tego polityka, który w trakcie dwumiesięcznej kampanii wyborczej prowadził w sondażach, odzwierciedla jego populistyczne przesłanie. Argumentował, że bogaci mieli już swojego burmistrza, a 46 proc. nowojorczyków, żyjących w biedzie lub w zbliżonych do niej warunkach, też potrzebuje swojego. De Blasio wzywał m.in. do podwyższenia podatków zamożnym o dochodach rocznych przekraczających pół miliona dolarów i rozszerzenia programu budowy mieszkań dostępnych dla ubogich. Postulował redukcję lub likwidację ulg dla biznesu m.in. w celu zgromadzenia funduszy na uniwersalny program dla dzieci, które nie osiągnęły jeszcze wieku przedszkolnego oraz na zajęcia pozalekcyjne dla uczniów.

De Blasio, który jest Amerykaninem pochodzenia włoskiego, pokonał dużą różnicą głosów republikanina Josepha Lhotę. Zastąpi 1 stycznia na stanowisku burmistrza miliardera Michaela Bloomberga, który sprawował ten urząd przez trzy kadencje.

Burmistrz-elekt prowadził kampanię pod hasłami podwyższenia podatków dla bogatych i rozszerzenia programów socjalnych, w przeciwieństwie do swego poprzednika Bloomberga, który popierał wielki biznes.

Barometr społeczny

Oprócz nowego burmistrza Nowego Jorku, wybrano także gubernatora stanu Wirginia - został nim Terry McAuliffe, oraz gubernatora stanu New Jersey - tam wygrał republikanin Chris Christie. Demokrata Terry McAuliffe zwyciężył niewielką różnicą głosów republikanina Kena Cuccinellego, popieranego przez konserwatywną Partię Herbacianą (Tea Party), uzyskując - według prawie ostatecznych wyników - 47 proc. głosów. Na Cuccinellego głosowało 46 proc. wyborców.

Christie znów gubernatorem

W stanie New Jersey, w którym zazwyczaj mieli przewagę demokraci, republikanin Chris Christie uzyskał - według sieci telewizyjnych CNN, CBS i NBC - 60 proc. głosów a Buono 39 proc.

51-letni Christie, który jest gubernatorem New Jersey od stycznia 2010, uważany jest za jednego z poważnych kandydatów do nominacji kandydata na prezydenta z ramienia Partii Republikańskiej w roku 2016. Zyskał on sobie opinię polityka zdolnego do szerokiej współpracy z demokratami. Dał tego dowód po niszczycielskim huraganie Sandy, który spustoszył New Jersey w ub. roku, współpracując z prezydentem Obamą w usuwaniu skutków kataklizmu. Wtorkowe zwycięstwo dodatkowo umacnia jego pozycję. Wyniki wtorkowych częściowych wyborów, pierwszych od czasu wyboru demokraty Baracka Obamy na drugą kadencję prezydencką, uważane są za ważną wskazówkę nastrojów przed przyszłorocznymi częściowymi wyborami do Kongresu.

Autor: mn//tka,mtom / Źródło: reuters, pap