Niepokoił Szwedów, teraz zirytował Portugalczyków? Spotkanie z rosyjskim statkiem

Profesor Łogaczew "odwiedza" kolejny krajpmge.ru

Portugalska flota miała spotkanie z rosyjską jednostką badawczą. Jak poinformował minister obrony, Rosjanie zostali odeskortowani poza granicę wyłącznej strefy ekonomicznej Portugalii. Prawdopodobnie była ta sama jednostka, która w połowie października wywoływała niepokój u Szwedów.

Minister Jose Pedro Aquiar-Branco poinformował o "wizycie" Rosjan u wybrzeży jego kraju podczas konferencji prasowej na Litwie. Odwiedza tam portugalski kontyngent lotniczy, który przewodzi obecnie misji Baltic Air Policing.

Jak powiedział Aquiar-Branco, do spotkania z rosyjską jednostką oceanograficzną doszło w środę rano. Rosjanie płynęli wodami międzynarodowymi, około 22 kilometrów od brzegu. Na spotkanie wysłano korwetę z portu w Faro. Portugalski okręt pozostał w pobliżu rosyjskiej jednostki, eskortując ją aż do granicy wyłącznej strefy ekonomicznej Portugalii. Zgodnie z prawem międzynarodowym Rosjanie jak najbardziej mieli prawo po niej pływać.

Długi rejs Łogaczewa

Portugalczycy nie poinformował, jaką konkretnie rosyjską jednostkę spotkali. Wszystko wskazuje jednak na to, że był to dobrze znany na Bałtyku Profesor Łogaczew. W połowie października przepłynął on w pobliżu Szwecji w drodze na Morze Północne, wywołując falę spekulacji na tle prowadzonych przez szwedzką flotę poszukiwań w wodach opodal Sztokholmu.

Rosjanie od początku zapewniali, że ich jednostka płynie na Wyspy Kanaryjskie. Wszystko wskazuje na to, że mówili prawdę. Według ostatnich informacji dostępnych na stronach pozwalających śledzić ruch statków, Profesor Łogaczew tydzień temu wypłynął z Kanału La Manche i ruszył przez Zatokę Biskajską w kierunku zachodniego krańca Półwyspu Iberyjskiego. Oznacza to, że obecnie jak najbardziej mógłby przepływać w pobliżu Portugalii. Utrzymując ten kurs za kilka dni zbliży się do Wysp Kanarysjkich.

Oficjalnie Profesor Łogaczew jest oceaniczną jednostką hydrograficzną. Należy do państwowej firmy Polarnomorska Ekspedycja Geologiczna. Ma służyć do badania dna morskiego i poszukiwania zatopionych obiektów. Wbrew nazwie firmy do której należy, zaskakująco często krąży po centralnym Atlantyku. Jest bardzo prawdopodobne, że to po prostu jednostka szpiegowska służąca rosyjskiemu wojsku. Już od czasów ZSRR Rosjanie do śledzenia flot NATO wykorzystywali "trawlery rybackie" i "statki badawcze".

Na nie do końca cywilne przeznaczenie Profesora Łogaczewa może wskazywać wyjątkowo nerwowa reakcja Portugalczyków na jego obecność. Zazwyczaj nie wysyła się okrętów na spotkanie jednostek hydrograficznych pływających po wodach międzynarodowych.

Autor: mk\mtom / Źródło: tvn24.pl, BBC News

Źródło zdjęcia głównego: pmge.ru