"Efekt Schulza" nie działa. Merkel trzyma się świetnie, rośnie też liberałom


Na cztery miesiące przed wyborami do Bundestagu poparcie dla kierowanej przez Martina Schulza SPD systematycznie spada. Przewaga partii kanclerz Angeli Merkel, CDU, nad socjaldemokratami wzrosła do 12 punktów procentowych. Renesans popularności przeżywa liberalna FDP.

Z opublikowanych w środę rezultatów sondażu instytutu Forsa dla tygodnika "Stern" i telewizji RTL wynika, że na SPD chce głosować 26 proc. wyborców - o 3 pkt. proc. mniej niż w poprzednim badaniu. Poparcie dla CDU wzrosło w tym czasie o 2 pkt. proc. do 38 proc.

Kandydat SPD na kanclerza Niemiec nie miałby żadnych szans w bezpośrednim starciu z Merkel. Gdyby wyborcy mogli bezpośrednio wybierać szefa rządu, 50 proc. z nich oddałoby głos na Merkel, a tylko 24 proc. na Schulza. Renesans popularności przeżywa liberalna FDP, która cztery lata temu nie przekroczyła progu wyborczego i nie weszła do Bundestagu. W sondażu instytutu Forsa Wolną Partię Demokratyczną poparło 8 proc. wyborców. Liberałowie odnieśli w tym roku szereg sukcesów w wyborach regionalnych. Poparcie dla Lewicy (8 proc.), Zielonych (7 proc.) i Alternatywy dla Niemiec (7 proc.) nie uległo zmianie. Redakcja "Sterna" zastrzega, że sondaż nie uwzględnia jeszcze nastrojów po niedzielnych wyborach regionalnych w Nadrenii Północnej-Westfalii, w której SPD poniosła dotkliwą porażkę. Wybory do Bundestagu odbędą się 24 września.

Autor: mtom / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: