Samolot pasażerski rozbił się w górach. Nikt nie przeżył

Aktualizacja:
Zaginiony samolot należy do linii Tara Air (zdjęcie ilustracyjne)Wikipedia CC BY-SA 3.0 | Solundir

W Nepalu rozbił się w środę niewielki samolot z 23 osobami na pokładzie, który zmierzał z Pokhary do położonego na północy kraju Jomsom - poinformowała policja. Nikt nie ocalał. Wieża kontroli lotów straciła kontakt z maszyną niedługo po starcie.

Wcześniej informowano, że komunikacja z samolotem urwała się 18 minut po starcie.

Wśród ofiar nie ma Polaków

Policja podkreśliła, że w miejscu, w którym doszło do katastrofy, panowały trudne warunki pogodowe - widoczność ograniczała mgła. Samolot "rozbił się, nikt nie ocalał" - powiedział agencji Reutera przedstawiciel policji Bishwaraj Khadka.

Jak informował "The Kathmandu Post", miejsce katastrofy wskazali mieszkańcy dystryktu Myagdi, którzy zauważyli w górach pożar.

Wśród ofiar, jak wynika z listy pasażerów opublikowanej w nepalskich mediach, nie ma Polaków. Są natomiast obywatele Nepalu, Chin i Kuwejtu, a także dwoje małych dzieci.

Niebezpieczny lot

Lot do Jomsom był obsługiwany przez lokalną kompanię Tara Air. Miejscowość ta jest popularnym miejscem skąd wyrusza wiele wypraw himalaistów.

Trasa przelotu wiedzie jednak nisko pomiędzy górskimi zboczami i uważana jest za bardzo niebezpieczną.

Autor: mm//tka / Źródło: PAP, The Kathmandu Post, e-Kantipur, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia CC BY-SA 3.0 | Solundir