Na Wyspach też boją się inwigilacji. "Projekt ustawy powstał w pośpiechu"

Ustawa o policji pozwala na inwigilację obywateliShutterstock

Planowana w Wielkiej Brytanii ustawa o uprawnieniach policji i służb wywiadowczych nie chroni wystarczająco prywatności obywateli i wymaga daleko idących zmian, a prace nad nią były prowadzone zbyt pospiesznie - oceniła we wtorek wpływowa komisja brytyjskiego parlamentu. Rzeczniczka premiera Davida Camerona deklaruje, że rząd "przeanalizuje zgłaszane uwagi".

"Ogólnie ochrona prywatności jest niewystarczająca i w naszej ocenie wymaga wzmocnienia" - głosi raport komisji ds. wywiadu i bezpieczeństwa (ISC) obu izb brytyjskiego parlamentu. Krytycy uważają, że gdyby ustawa została przyjęta w tym kształcie, byłaby najdalej idącym prawem dotyczącym wywiadu w świecie zachodnim.

Kontrowersje wokół ustawy

Przedstawiona w listopadzie 2015 roku ustawa budzi szereg zastrzeżeń. Jak informuje agencja Reutera, nowe prawo pozwoliłoby firmom telekomunikacyjnym na zbieranie i przechowywanie wielkich ilości danych dotyczących aktywności internautów w Wielkiej Brytanii. Ustawa zobowiązałaby także do pomocy w przechwytywaniu danych i hakowaniu urządzeń osób podejrzanych. Jednocześnie firmy technologiczne ostrzegają, że ustawa naruszałaby ich wewnętrzne systemy bezpieczeństwa.

Projekt ustawy ma trafić pod obrady parlamentu później w tym roku. Rzeczniczka premiera Davida Camerona zapowiedziała, że rząd "przeanalizuje zgłaszane uwagi przed ponownym zajęciem się projektem przepisów i przedstawieniem ostatecznych propozycji". Ustawa ma być omawiana w parlamencie jeszcze w tym roku. Pracę nad nowym prawem rozpoczęto po alarmach policji i agencji wywiadowczych, że w związku z rozwojem technologii i usług internetowych przestępcy często działają poza zasięgiem służb.

Protesty przeciw inwigilacji w Polsce

Podobne głosy krytyki pojawiły się w Polsce w związku z tzw. ustawą o policji. Pozwala ona na podsłuchy, kontrolę korespondencji (w tym elektronicznej), a także podgląd osób w miejscach publicznych. - Inwigilacja to nie jest bezpieczeństwo i nie może być pretekstem do naruszania prawa do prywatności - zaznaczaa szefowa Amnesty International, Draginja Nadażdin. Ustawa została w czwartek podpisana przez prezydenta Andrzeja Dudę. W piątek przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie odbył się protest zorganizowany przez Amnesty International i Fundację Panoptykon. Przedstawiciele obu organizacji zostali zaproszeni przez prezydenta do Pałacu, by porozmawiać o ich zastrzeżeniach do ustawy.

- Prezydent złożył deklarację, że w kancelarii rozpocznie się dyskusja o tym, żeby stworzyć ustawę, która reguluje pracę służb - powiedziała po spotkaniu Małgorzata Sadurska, szefowa prezydenckiej kancelarii.

Autor: jaz//rzw / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock