Na obronę wydał fortunę, czy przekonał sąd? W czwartek wyrok ws. Pistoriusa

W czwartek wyrok ws. Pistoriusa
W czwartek wyrok ws. Pistoriusa
tvn24
Proces Pistoriusa toczy się przed sądem w Pretoriii tvn24

W czwartek w Pretorii zapadnie wyrok w procesie słynnego niepełnosprawnego biegacza Oscara Pistoriusa. Sportowiec zastrzelił swoją narzeczoną, modelkę Reevę Steenkamp - jak twierdzi - przez pomyłkę. Opowiada jednak za morderstwo z premedytacją, a w czasie procesu wyszły na jaw nieznane dotąd fakty z jego życia: skłonność do przemocy i problemy psychiczne. Materiał magazynu "Polska i Świat".

W walentynki 2013 roku Pistorius przeszedł korytarzem do łazienki, gdzie czterokrotnie strzelił do ukrywającej się w toalecie Reevy Steenkamp. - Zacząłem strzelać w kierunku drzwi… Wydaje mi się, że strzeliłem trzykrotnie… Potem otworzyłem drzwi, usiadłem obok Reevy i zacząłem płakać. I ja nie wiem, nie wiem jak długo to trwało, ona nie oddychała - mówił sportowiec podczas przesłuchania. W słowa Pistoriusa nie wierzy prokurator. Gerrie Nel w mowie końcowej wyliczał liczne sprzeczności w zeznaniach Oscara Pistoriusa. - Pogubił się w swoich kłamstwach - przekonywał. - Serwował nam kolejne kłamstwa, które przybrały kształt wielkiej kuli śnieżnej. Sąd nie powinien mieć wątpliwości ani trudności z tym, by odrzucić jego pełną wersję wydarzeń. Jest ona nie tylko nieprawdopodobna z punktu widzenia rozsądku, ale też po prostu całkowicie pozbawiona prawdy - przekonywał w sądzie w Pretorii Nel.

Nel przypomniał także, że Pistoriusa obciążają zeznania świadków, którymi są jego sąsiedzi. Ci zeznali, że słyszeli najpierw krzyki i odgłosy kłótni, a następnie strzały. We wcześniejszej fazie procesu przedstawiał go jako ogarniętego obsesją na punkcie broni (niepełnosprawnemu zawodnikowi zarzuca się także bezprawne użycie broni w miejscu publicznym oraz nielegalne posiadanie amunicji).

Grozi mu dożywocie

Pistorius kilkakrotnie zmieniał wersję zeznań w trakcie procesu. Początkowo twierdził, że wziął narzeczoną za włamywacza i dlatego strzelił w stronę łazienkowych drzwi. Później zmienił zdanie i zeznawał, że broń wypaliła przypadkowo.

Na obronę Pistorius wydał fortunę, musiał m.in. sprzedać dom, w którym doszło do zbrodni.

Jeśli sąd uzna, że to było morderstwo z premedytacją, to niepełnosprawnemu sportowcowi grozi dożywotnie więzienie. Pistorius to pierwszy w historii lekkoatleta, który po amputacji kończyn wystąpił w igrzyskach olimpijskich. Wystartował w Londynie w 2012 roku. Stracił obie nogi w wieku 11 miesięcy w wyniku wrodzonej wady. 15 lipca 2007 roku, w mityngu IAAF w Sheffield, startując na specjalnych protezach, rywalizował jako pierwszy niepełnosprawny sportowiec razem ze sprawnymi lekkoatletami. W 2008 roku Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu (CAS) uznał, że może startować na olimpiadzie.

[object Object]
Pistorius wychodzi z sądu we wtorekReuters TV
wideo 2/13

Autor: nsz / Źródło: tvn24

Raporty: