Szef MSZ Węgier: dobrze, że Trump nie chce "eksportować demokracji"


Szef MSZ Węgier Peter Szijjarto ocenił w poniedziałek, że dążenie nowego prezydenta USA Donalda Trumpa do rezygnacji z "eksportowania siłą demokracji" jest pozytywnym sygnałem. Mówił o przypadkach "ingerencji" USA w sprawy wewnętrzne Węgier w ostatnich latach.

To, że Trump chce odłożyć na bok "eksportowanie siłą demokracji", jest "dobrą wiadomością" - powiedział Szijjarto w Moskwie na wspólnej konferencji prasowej z szefem rosyjskiego MSZ Siergiejem Ławrowem.

Jak tłumaczył, w ciągu ostatnich lat, kiedy sprawuje urząd szefa MSZ, Węgry otrzymywały od władz amerykańskich "wiele wytycznych". - Było bardzo wiele ingerencji nawet w nasze sprawy wewnętrzne - mówił szef węgierskiej dyplomacji.

- Jeśli w przyszłości tego nie będzie, to jest to dla nas bardzo dobra wiadomość. I dla całego świata jest dobrą wiadomością to, że nowy prezydent Ameryki już nie będzie używał takiej metody jak eksport demokracji. Uważamy to za pozytywny znak - ocenił Szijjarto.

Węgry zadowolone ze słów Trumpa

Szef MSZ Węgier jako pozytywny ocenił również fakt, że "dla prezydenta Ameryki priorytetowym pragnieniem jest walka z tzw. Państwem Islamskim". Zdaniem Szijjarto dobre skutki dla Węgier przyniesie ewentualne polepszenie stosunków rosyjsko-amerykańskich.

- Jeśli te stosunki rzeczywiście się poprawią, to będzie to dla nas oznaczać, że stosunki rosyjsko-węgierskie, stosunki Rosji i UE również zmienią się w pozytywnym kierunku. Dla Węgier jest to bardzo ważne - podkreślił minister. Zapewnił, że Węgry przyjmują "z wielkim zadowoleniem wszystko to, co Donald Trump mówił, zarówno w czasie kampanii przedwyborczej, jak i po niej".

Szef węgierskiej dyplomacji złożył w poniedziałek w Moskwie wizytę roboczą. Przed rozmowami z Ławrowem Szijjarto podkreślił, że Rosja i Węgry utrzymały dwustronne relacje handlowe i projekty gospodarcze w warunkach nałożonych na stronę rosyjską sankcji.

Przypomniał, że 2 lutego w Budapeszcie oczekiwana jest wizyta prezydenta Rosji Władimira Putina.

Autor: pk/adso / Źródło: PAP