Rosyjska dyplomacja pyta: czy presja na Moskwę jest korzystna dla Polski?


Rzeczniczka Ministerstwa Spraw Zagranicznych Rosji Maria Zacharowa oświadczyła, że "żaden kraj nie może wywierać presji na inny, gdyż stanowiłoby to ingerencję w sprawy wewnętrzne". - Tym bardziej nie może wzywać innych członków wspólnoty światowej do nacisków na inny kraj - zaznaczyła.

W ten sposób Zacharowa skomentowała na briefingu dla mediów w Moskwie informacje, że nowy prezydent Polski Andrzej Duda podczas zbliżającej się wizyty w Berlinie zamierza rozmawiać o wzmocnieniu presji na Rosję w związku z sytuacją na wschodzie Ukrainy.

Presja prowadzi w ślepy zaułek

- Jeśli chodzi o presję na Rosję, to każdy polityk sam decyduje o tym, do czego wzywać. Czy presja na Rosję jest korzystna dla Polski? Pytanie to należy zadać Polakom. Czy wywieranie presji na nas jest korzystne dla nich? Kto z tego odniesie korzyści? - powiedziała.

- Nam się wydaje, że po 1-1,5 roku presji, polityki sankcji i pogróżek stało się oczywiste, że takie stanowisko, taka polityka prowadzi w ślepy zaułek, nie przynosi korzyści ani tym, na których wywierany jest nacisk, ani tym, którzy ten nacisk wywierają. Nie znam przykładów na to, by taką politykę można było określić jako skuteczną - oświadczyła Zacharowa.

Polska a negocjacje ws. Ukrainy

Zacharowa skomentowała również propozycje Polski dotyczące rozszerzenia formatu normandzkiego, zajmującego się uregulowaniem konfliktu w Donbasie.

- Formaty tworzy się nie po to, aby istniały w oderwaniu od sytuacji. Istnieją one po to, by wpływać na rozwój sytuacji. Chodzi nie o same formaty, lecz o to, by funkcjonowały. Wychodzimy z założenia, że istniejący format powinien skutecznie pracować - oznajmiła.

- Jeśli chodzi o włączenie różnych graczy, różnych krajów, które deklarują taką wolę, to mówiliśmy już, że przyjmiemy z zadowoleniem, apelowaliśmy do innych krajów, w tym europejskich, które mają wpływ na tę czy inną stronę konfliktu, by aktywniej wywierały ten wpływ, może nawet wywierały presję na każdą ze stron, aby zmierzać ku pokojowemu uregulowaniu - powiedziała rzeczniczka.

Zacharowa zaznaczyła, że "problem tkwi nie w rozszerzaniu formatów, lecz w aktywnych wysiłkach wszystkich państw".

Autor: mm\mtom / Źródło: PAP, tvn24.pl