MSZ Rosji: cofnięcie przez Polskę akredytacji dziennikarzowi "wyzywające"


Jako wyzywające posunięcia określiło w środę MSZ Rosji decyzję władz w Warszawie o cofnięciu akredytacji korespondentowi agencji Rossija Siewodnia Leonidowi Swiridowowi i rozpoczęciu procedury anulowania zgody na jego pobyt w Polsce. MSZ Federacji Rosyjskiej oceniło, że jest to niczym niemotywowany krok ze strony polskich władz. Zastrzegło sobie też prawo do odpowiedzi na te działania.

"Uważamy działania Warszawy, w wyniku których pozbawiony został akredytacji nieetatowy korespondent Międzynarodowej Agencji Informacyjnej Rossija Siegodnia Leonid Swiridow, od wielu lat pracujący w Polsce, za wyzywające" - oświadczyło rosyjskie MSZ. Dodało, że "bez wyjaśnienia przyczyn wszczęta została również procedura anulowania zgody na jego pobyt w Polsce".

MSZ Federacji Rosyjskiej oceniło, że jest to "niczym niemotywowany krok ze strony polskich władz". "Narusza on jedną z fundamentalnych zasad społeczeństwa demokratycznego, za której orędownika podaje się Warszawa, a mianowicie - wolność słowa" - oznajmiło.

Organizował wycieczki do Rosji za pieniądze koncernu

Leonid Swiridow pracujący w Warszawie dziennikarz agencji Rossija Siewodnia oraz bloger - jak się nieoficjalnie dowiedział w piątek portal tvn24.pl - stracił akredytację na wiosek Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

Według agencji RIA Nowosti 24 października został wezwany do MSZ, gdzie wręczono mu notę z informacją, że zostaje jej pozbawiony.

Informację o cofnięciu akredytacji potwierdziło tamtego dnia polskie MSZ, w komunikacie przesłanym do tvn24.pl podając: "Potwierdzamy, iż z dniem 24 października br. pan Leonid Swiridow utracił uprawnienia do posługiwania się tytułem korespondent zagraniczny akredytowany przy MSZ RP".

Tydzień wcześniej tygodnik "Wprost" napisał, że Swiridow organizował wycieczkę polskich dziennikarzy do Moskwy. Płacił za nią rosyjski koncern Acron, który próbuje przejąć polską Grupę Azoty i jest już w posiadaniu ponad 20 proc. akcji Grupy.

Tymczasem w czwartek Mazowiecki Urząd Wojewódzki poinformował, że na wniosek ABW rozpoczął procedurę cofnięcia Swiridowowi pozwolenia na pobyt w Polsce. Rosjanin będzie musiał złożyć wyjaśnienia u wojewody w połowie listopada. Decyzja zapadnie po przesłuchaniu.

Jeśli pozwolenie na pobyt zostanie cofnięte, dziennikarz będzie mógł się jeszcze odwołać do Urzędu ds. Cudzoziemców. Jeżeli to nie pomoże, będzie musiał opuścić Polskę w ciągu 30 dni.

Autor: adso/kka/kwoj / Źródło: PAP, TVN24, tvn24.pl