"Młodych patriotów mogą zdenerwować antypolskie hasła"

[object Object]
KOD "sięgnie po prowokację"?tvn24
wideo 2/35

Słowa mocno podgrzały nastroje. Minister Błaszczak ostrzega i sugeruje, kto będzie odpowiedzialny ze ewentualne zamieszki podczas 11 listopada. To KOD. Wówczas przez Warszawę mają przejść dwie demonstracje: Komitetu Obrony Demokracji i marsz narodowców. Lider KOD-u słowom ministra zaprzecza, opozycja burzy się, że PIS podsyca niezdrowe nastroje. Materiał magazynu "Polska i świat".

- Na manifestacje KOD przychodzi coraz mniej ludzi - stwierdził w środę w "Jeden na jeden" szef MSWiA Mariusz Błaszczak. - Ich odezwy, które można było przeczytać ostatnio w internecie, nawiązują do konfrontacji. Na tym polega zagrożenie, że może dojść do rozróby.

Z tymi słowami nie zgadza się lider KOD, Mateusz Kijowski. - Są to słowa, które jątrzą. Są to słowa, które dzielą Polaków - powiedział. Przekonywał, że dotychczas na żadnej z manifestacji KOD nie doszło do bójek, zamieszek, czy awantur. Inaczej niż na Marszu Niepodległości.

Zdaniem Kijowskiego rząd PiS sięga po metody propagandowe rodem z PRL. - Była mowa o warchołach i prowokatorach z "Solidarności", którzy prowokowali wprowadzenie stanu wojennego. Pan minister Błaszczak niestety doskonale się tymi wypowiedziami wpisuje w tę właśnie tradycję.

"Nie zestawiajmy tych dwóch marszy przeciwko sobie"

Choć Błaszczak nie precyzuje, skąd ma informacje o możliwych prowokacjach, to zdaniem innego posła PiS Marka Suskiego KOD może zdenerwować narodowców hasłami. - One często są takimi hasłami antypolskimi, więc jeżeli tam będzie grupa młodych patriotów, którzy kochają Polskę i jeśli usłyszą jakieś krytyczne słowa, to może być rzeczywiście taka sytuacja niemiła - argumentuje.

Z kolei zdaniem polityków opozycji, taka deklaracja jest wyraźnym przyzwoleniem władzy na hasła głoszone przez ruchy narodowe. - Przerażające, że PiS tego typu nastroje radykalno-narodowe, saluty, wzywanie do wieszania syjonistów legitymizuje - stwierdził Krzysztof Brejza (PO).

- Nie zestawiajmy tych dwóch marszy przeciwko sobie, bo jak już dzisiaj nakręcimy tę atmosferę, to się skończy fatalnie - tonuje nastroje Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL).

Autor: pk//gak / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24