Masowe aresztowania i dziesiątki zabitych. Policyjna akcja wymierzona w narkobiznes

Filipińska policja znalazła 11 toreb z narkotykami
Filipińska policja znalazła 11 toreb z narkotykami
Reuters Archive
Na nagraniu akcja filipińskiego wojska, które w czerwcu 2017 r. przejęło 11 toreb z narkotykami wartymi nawet 5 mln dolarówReuters Archive

Aż 32 osoby zabiła w ciągu ostatniej doby filipińska policja w operacjach wymierzonych w handlarzy narkotyków w prowincji Bulacan, na północ od Manili - poinformowano w środę. To najwyższy dobowy bilans ofiar w prowadzonej od ponad roku wojny z narkobiznesem.

Podczas 66 policyjnych akcji w Bulacan aresztowano 107 osób i skonfiskowano broń oraz narkotyki, w tym amfetaminę i marihuanę.

Według policji zabite we wtorek osoby podejrzewano o przestępstwa narkotykowe. Były też uzbrojone i stawiały opór. Dotychczas najwyższy dobowy bilans operacji wynosił 21 zabitych.

Prezydent Filipin Rodrigo Duterte po objęciu władzy w czerwcu 2016 roku rozpoczął walkę z kartelami narkotykowymi. Zezwolił policji i służbom bezpieczeństwa na używanie broni bez ostrzeżenia wobec handlarzy narkotyków.

Obrońcy praw człowieka zaniepokojeni

Z danych policji wynika, że w walkach z funkcjonariuszami sił bezpieczeństwa zginęło ponad 3,2 tysiąca domniemanych dilerów narkotykowych. Ponad 2 tysiące poniosło śmierć w wyniku morderstw związanych z narkotykami, w tym ataków zamaskowanych motocyklistów i innych napaści.

Organizacje broniące praw człowieka twierdzą, że liczba zabitych jest o wiele wyższa i domagają się śledztwa w sprawie roli prezydenta Filipin.

Jednak jak pisze BBC, wielu Filipińczyków popiera walkę z narkotykami, a niektórzy mieszkańcy Manili twierdzą, że dzięki kampanii czują się bezpieczniej na ulicach miasta.

Policja przeprowadziła akcję w prowincji Bulacan | mapy Google

Autor: arw//now / Źródło: PAP