"Marionetkowi premierzy" i głos doradcy Clinton. #PisząoPolsce

Waszczykowski odpowiada szefowi niemieckiego MSZ
Waszczykowski odpowiada szefowi niemieckiego MSZ
tvn24
Waszczykowski odpowiedział szefowi niemieckiego MSZtvn24

"Wyjątkowo niemądre" komentarze szefa niemieckiej dyplomacji dotyczące relacji NATO-Rosja powinny niepokoić, tym bardziej że stała obecność wojsk Sojuszu w Polsce jest potrzebna – pisze cytowany przez brytyjskiego "Guardiana" doradca Hillary Clinton. Dziennik odnotowuje też decyzję prokuratury o ekshumacji ofiar katastrofy smoleńskiej, a szerzej w Polsce nieznany "Commonwealth Magazine" skupia się na naukach, jakie z epoki komunizmu wyniósł Jarosław Kaczyński. Tak #PisząoPolsce.

"Guardian" komentuje raport stworzony dla wpływowego amerykańskiego think tanku Atlantic Council. Jego autorami są gen. James Jones – były dowódca sił NATO w Europie oraz Nicholas Burns – były ambasador USA przy NATO, a obecnie doradca Hillary Clinton w kwestiach bezpieczeństwa i polityki międzynarodowej. Z raportu ekspertów wynika, że NATO "powinno wprowadzić stałe siły do baz w krajach bałtyckich, Polsce, Rumunii i Bułgarii". Nie chodzi o "gromadzenie dużych oddziałów" w tych krajach, ale nazwanie ich pobytów "stałymi" dałoby wyraźny sygnał Władimirowi Putinowi i Rosji, że "NATO poważnie traktuje kolektywną obronę".

"Odpowiednie siły pozwolą zrozumieć Putinowi i rosyjskiemu przywództwu, że będziemy chronić kraje bałtyckie i Polskę" – pisze w raporcie Burns. Cytowany przez "Guardiana" zaznacza też, że komentarze szefa niemieckiej dyplomacji Franka-Waltera Steinmeiera mówiące o "głośnym uderzaniu butami" przy granicach z Rosją - w Polsce, gdzie odbyły się właśnie ogromne manewry 31 tys. żołnierzy Sojuszu – które mogą ją rozzłościć, są "wyjątkowo niemądre, niewłaściwe i całkowicie błędne".

Ekshumacja

Innym działaniem, które "prawdopodobnie nadwyręży i tak napięte stosunki z Rosją", ale również "pogłębi podziały polityczne w kraju" jest decyzja prokuratury o ekshumowaniu ciał wszystkich ofiar katastrofy smoleńskiej – pisze w innym komentarzu brytyjski dziennik.

"Choć PiS nigdy oficjalnie nie oskarżył Rosji o zabicie prezydenta (śp. Lecha Kaczyńskiego – red.), jego liderzy stwierdzali jednak, że Kreml odniósł korzyści z katastrofy" – pisze "Guardian" i przypomina o powtarzających się argumentach ze strony obecnego rządu, wcześniej przez lata wysuwającego je również jako opozycja – dotyczących kwestii "przetrzymywania dowodów i przedłużania śledztwa" przez Moskwę.

Dziennik zauważa na koniec, że w przypadku dziewięciu przeprowadzonych w poprzednich latach ekshumacji, aż sześć wykazało, że zwłoki zostały źle zidentyfikowane, a trumny z ciałami 96 ofiar katastrofy "zostały zamknięte w Rosji".

Polska A i Polska B

Temat Polski i zmian na scenie politycznej powiązany ze zmianami zachodzącymi w społeczeństwie pojawił się też w internetowym wydaniu kwartalnika tworzonego w stanie Massachusetts w USA. W "Commonwealth Magazine" polski prof. Piotr H. Kosicki, którego prace za oceanem wydaje m.in. prestiżowe Yale University Press, analizuje "zwrot na prawo" dokonujący się nad Wisłą.

Profesor Kosicki łączy ze sobą tradycyjne utożsamianie polskości i katolicyzmu jako punkty pozwalające na nowo stworzyć obraz współczesnego obywatela, a zarazem rosnącego w siłę Prawa i Sprawiedliwości oraz "radykalnej prawicy". Polska przeszła daleką drogę od "haseł Solidarności (...) i pierwszego pokolenia niekomunistycznych przywódców, których ruch ten wyniósł do władzy w 1989 r.". O "dialogu i pojednaniu", które w swym ekumenizmie wyrażał Jan Paweł II, Polska i Polacy zaczęli w ostatnich latach być może zapominać – uznaje profesor.

Stwierdza, że centralną rolę w nowej rzeczywistości nad Wisłą odgrywa Jarosław Kaczyński, którego partia próbuje "pogłębić" tradycyjny podział na "Polskę A" i "Polskę B" – podział funkcjonujący na poziomie" politycznym, kulturowym i społeczno-ekonomicznym".

Kaczyński "zapożyczył dobrze działającą taktykę przywódców ery komunizmu: mianować marionetkowego premiera, a potem sterować krajem z siedziby partii" – stwierdza autor komentarza. Jego "polityczny słownik" również przypomina "polityczną propagandę" minionej epoki i opiera się na "gładko brzmiących" odpowiedziach. "Gdy mówi mu się, że Polska nie dopełnia zobowiązań w Europie, krzyczy – suwerenność!; oskarżany o promowanie nietolerancji, odpowiada – musimy się bronić" – wskazuje komentator "Commonwealth Magazine".

Autor: adso//gak / Źródło: Guardian, Commonwealth Magazine

Źródło zdjęcia głównego: commonwealmagazine.org, theguardian.com

Raporty: