Marines wylądowali w Norwegii. "Nie ma to nic wspólnego z Rosją w obecnej sytuacji"

Amerykanie wylądowali w NorwegiiForsvaret | Winnefride Steen

Około 300 żołnierzy amerykańskiej piechoty morskiej wylądowało w poniedziałek w Norwegii, gdzie pozostaną przez sześć miesięcy, po których zmieni ich kolejny kontyngent. Żołnierze z Karoliny Północnej przybyli do Vaernes niedaleko Trondheim w środkowej części kraju.

Rzecznik Obrony Krajowej, która będzie gościć amerykańskich żołnierzy w bazie w Vaernes, oddalonej o ok. 1500 km od granicy z Rosją, poinformował, że marines będą się szkolić w warunkach zimowych.

Przez pierwsze cztery tygodnie będą odbywać podstawowe ćwiczenia zimowe, uczyć się, jak radzić sobie z nartami i przetrwać w warunkach arktycznych Rune Haarstad

- Przez pierwsze cztery tygodnie będą odbywać podstawowe ćwiczenia zimowe, uczyć się, jak radzić sobie z nartami i przetrwać w warunkach arktycznych - powiedział rzecznik Rune Haarstad. Podkreślił, że "nie ma to nic wspólnego z Rosją w obecnej sytuacji". Wcześniej w tym roku oddział brygady ekspedycyjnej piechoty morskiej USA uczestniczył już w Norwegii w największych manewrach od czasu zimnej wojny. W ćwiczeniach brało udział 16 tys. żołnierzy z 12 państw. Władze Norwegii zaprzeczają, by obecna operacja była podyktowana zaniepokojeniem, jakie w krajach NATO wywołują działania Rosji, niemniej wysłanie kontyngentu zbiega się z przybyciem do Polski kilku tysięcy amerykańskich żołnierzy w celu wzmocnienia wschodnioeuropejskich sojuszników, których niepokoją poczynania Moskwy - pisze Reuters.

Rosjanie milczą

Agencja zaznacza, że nie udało się jej uzyskać w poniedziałek komentarza ambasady rosyjskiej w Oslo. Przypomina jednak, że już w październiku Rosjanie wyrażali zdziwienie doniesieniami o planach stacjonowania amerykańskich żołnierzy w Norwegii. "Jeśli uwzględnić wielokrotne zapewnienia władz Norwegii o braku zagrożenia dla niej ze strony Rosji, próbujemy zrozumieć cel zwiększenia (przez Oslo) potencjału militarnego, zwłaszcza poprzez stacjonowanie sił amerykańskich w Vaernes" - oświadczyła wówczas Reuterowi ambasada Rosji. Agencja przypomina przy tej okazji wywiad norweskiej minister obrony Ine Eriksen Soreide z 2014 roku, która oświadczyła, że aneksja Krymu przez Rosję pokazuje, iż Moskwa jest gotowa do użycia siły w celu osiągnięcia celów politycznych.

Autor: mtom / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Forsvaret | Winnefride Steen