"Mamy informacje, że bojówkarze zrezygnują z pseudowyborów"


Dziś rebelianci mogą ogłosić decyzję o rezygnacji z wyborów samorzadowych w ich regionie. Powiedział o tym prezydent Ukrainy Petro Poroszenko, który spotkał się w Kijowie z liderami frakcji parlamentarnych. Wcześniej separatyści ustanowili własne terminy głosowania: 18 października i 1 listopada, choć władze w Kijowie utrzymywały, że decyzje w tej sprawie są łamaniem porozumień pokojowych.

- Mamy informacje, że bojówkarze zrezygnują z pseudowyborów - mówił wczoraj w Kijowie prezydent Petro Poroszenko. - Nie ma innego sposobu rozwiązania kryzysu w Donbasu bez przeprowadzenia uczciwych wyborów, które odbędą się zgodnie z ustawodawstwem ukraińskim i spełnią wszystkie kryteria OBWE - podkreślił Poroszenko.

Rebelianci w Doniecku ogłosili, że wybory lokalne na okupowanych przez nich terenach w obwodzie ługańskim odbędą się 18 października. Separatyści w Ługańsku postanowili zorganizować głosowanie 1 listopada.

Władze w Kijowie uznały, że decyzje w tej sprawie są łamaniem porozumień pokojowych w Mińsku.

Decyzję o rezygnacji w wyborów rebelianci mogą ogłosić dziś, najprawdopodobniej podczas posiedzenia trójstronnej grupy kontaktowej ds. uregulowania konfliktu w Donbasie, która będzie obradować w Mińsku.

Amnestia, wybory i status Donbasu

Źródło donieckich rebeliantów, Donieckoje Agienstwo Nowostiej, poinformowało, że sprawa wyborów lokalnych będzie jednym z tematów omawianych przez grupę kontaktową z udziałem przedstawicieli władz w Kijowie, wysłanników rebeliantów, strony rosyjskiej oraz przedstawicieli OBWE.

- Porządek obrad będzie taki sam, jak poprzednie: ustawa o amnestii, wyborach samorządowych oraz specjalnym statusie Donbasu. Uwaga zostanie poświęcona także przywróceniu strategicznie ważnych połączeń kolejowych, wznowieniu dostaw prądu na linii frontu, a także rozminowaniu wodociągu w rejonie miasta Jasynuwata - mówił wysłannik donieckich rebeliantów w Mińsku Denis Puszylin.

Po spotkaniu czwórki normandzkiej

Podczas spotkania z liderami frakcji parlamentarnych w Kijowie Petro Poroszenko poinformował również o wynikach negocjacji czwórki normandzkiej w Paryżu (przywódców Ukrainy, Rosji, Francji i Niemiec), która obradowała 2 października w Paryżu.

Rebelianci także mają nadzieję, że w Mińsku otrzymają wszystkie informacje, zalecenia i decyzję, które zostały podjęte w stolicy Francji.

Po pięciogodzinnych obradach w Paryżu kanclerz Niemiec Angela Merkel ogłosiła, że wybory lokalne na wschodzie Ukrainie powinny odbyć się zgodnie z prawem ukraińskim.

Z kolei prezydent Francji Francois Hollande oznajmił, że wybory te odbędą się - jak ujął - po zakończeniu 2015 roku. Wskazał ponadto, że wdrażanie porozumień z Mińska najprawdopodobniej nie zostanie zrealizowane do końca roku, jak planowano.

Społeczność międzynarodowa wielokrotnie wyrażała opinie, że ustanowione przez rebeliantów wybory na terenach przez nich okupowanych będą nielegalne.

[object Object]
Jacek Czaputowicz o szczycie czwórki normandzkiej w Paryżutvn24
wideo 2/23

Autor: tas\mtom / Źródło: Ukrinform, dan-news.info, newsru.ua

Tagi:
Raporty: