Tak ważne są szczepienia. Kobieta pokazała, jak jej dziecko walczy z krztuścem

Matka pokazała jak jej dziecko walczy z krztuścem
Matka pokazała jak jej dziecko walczy z krztuścem
Sandra Tee | facebook
W kilka dni nagranie obejrzało ponad 450 tys. osóbSandra Tee | facebook

- Proszę, nie ignorujcie znaków ostrzegawczych. U naszej córki zaczęło się to od niewielkiego kaszlu - ostrzega innych rodziców mama kilkutygodniowej dziewczynki chorej na krztusiec. Kobieta chce pokazać, jak ważne są szczepienia.

Mama pięciotygodniowej Heidi, Sandra Tanrikulu opublikowała na Facebooku wideo pokazujące, jak jej córka walczy z krztuścem. Wszystko po to, aby przypomnieć ludziom, jak ważne są szczepienia.

"Udostępniam to po to, aby pokazać, jak straszny i groźny jest krztusiec dla dzieci" - wyjaśnia kobieta w poście. W rozmowie z news.com.au kobieta przyznaje, że jej starszy syn chorował niedawno na krztusiec. Rodzice starali się odseparować dzieci od siebie (Heidi była za mała na szczepienie), jednak kiedy dziewczynka miała trzy tygodnie, para zauważyła, że dziewczynka się krztusi. - Zdecydowałam się zabrać ją do lekarza, aby ją zbadał - wyjaśnia kobieta.

Lekarz kazał się przyjrzeć Heidi przez cały dzień. Podczas tego dnia w pewnym momencie dziewczynka zaczęła kasłać, zrobiła się sina i przestała oddychać. Dziecko zostało zabrane do szpitala.

Kobieta opisuje, że w przypadku jej córki choroba rozwijała się tak, że razem z mężem nie zorientowali się, że Heidi jest chora. Kobieta twierdzi, że dziewczynka zmarłaby, gdyby jej nie obserwowali i nie przewieźli do szpitala. - Proszę, nie ignorujcie znaków ostrzegawczych. U naszej córki zaczęło się to od niewielkiego kaszlu - przestrzega kobieta. Dziewczynka po leczeniu czuje się coraz lepiej.

Cztery dawki szczepienia

W Polsce według obowiązkowego programu szczepień każde dziecko powinno być zaszczepione przeciw krztuścowi czterema dawkami szczepionki: w 2. miesiącu życia oraz po 3-4 , 5-6 i 16-18 miesiącach.

Autor: kry/kk / Źródło: news.com.au, Cosmopolitan, PZH

Źródło zdjęcia głównego: facebook | Sandra Tee