Sześciu policjantów rannych w Londynie. Nocne protesty przed komendą


Sześciu policjantów zostało rannych podczas protestów, do których doszło w Londynie w nocy z niedzieli na poniedziałek. Protestujący oskarżali funkcjonariuszy o spowodowanie śmierci zatrzymanego w połowie czerwca 25-latka, rzucali kamieniami i podpalali śmietniki.

Protestujący przed północą zaczęli zbierać się w okolicach komendy policji w Forest Gate we wschodniej części Londynu, jednak do gwałtownych zajść doszło dopiero o świcie w poniedziałek. Demonstranci rzucali w funkcjonariuszy kamieniami i podpalali śmietniki.

Protestujący zarzucali policjantom, że "brutalnie pobili" zatrzymanego 15 czerwca 25-letniego Edira Frederico da Costę. Mężczyzna sześć dni później zmarł, co, zdaniem protestujących, było konsekwencją bezwzględnego traktowania przez policjantów. W sprawie tej prowadzone jest śledztwo.

Czterech z sześciu rannych funkcjonariuszy zostało przewiezionych do szpitala. W trakcie protestów zatrzymane zostały cztery osoby.

Autor: mm\mtom / Źródło: Reuters, BBC