Ławrow ostrzega USA przed bombardowaniem wojsk prezydenta Syrii


Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow ostrzegł w poniedziałek, że wszelkie amerykańskie ataki w Syrii, które byłyby wymierzone w tamtejszą armię, skomplikują tam walkę z terroryzmem. W niedzielę władze USA przekazały, że koalicja będzie bombardować pozycje sił prezydenta Syrii Baszara al-Asada, jeśli będzie to służyć obronie syryjskich rebeliantów szkolonych przez amerykańskich wojskowych.

Występując na konferencji prasowej w stolicy Kataru, Dausze, Ławrow, którego kraj jest sojusznikiem syryjskiego prezydenta Baszara el-Asada, oświadczył, że dla zakończenia wojny w Syrii niezbędny jest dialog między wszystkimi stronami konfliktu.

Ławrow dodał, że największym zagrożeniem dla Syrii i sąsiedniego Iraku jest obecnie Państwo Islamskie i dlatego Moskwa popiera rządy w obu tych krajach.

Naloty nawet na Asada

Przedstawiciele USA poinformowali w niedzielę, że Stany Zjednoczone postanowiły zezwolić na naloty z powietrza w celu obrony syryjskich rebeliantów szkolonych przez amerykańskich wojskowych, nawet jeśli napastnicy wywodziliby się z sił lojalnych wobec Asada.

Od sierpnia 2014 roku międzynarodowa koalicja pod przywództwem USA przeprowadza naloty na pozycje dżihadystów w Iraku, a od września 2014 roku także na terytorium Syrii. Amerykańscy wojskowi szkolą iracką armię do walki z dżihadystami. W przypadku Syrii USA chce trenować umiarkowanych powstańców.

Trwająca od 2011 roku wojna w Syrii była w poniedziałek tematem trójstronnych rozmów Ławrowa z sekretarzem stanu USA Johnem Kerrym i saudyjskim szefem dyplomacji Adilem ad-Dżubeirem.

Autor: fil/gry / Źródło: PAP, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: USAF

Tagi:
Raporty: